Pod naciskiem warszawiaków i młodych działaczy PO ratusz wycofuje się z zapowiedzi likwidacji nocnych kursów metra. Nie rezygnuje za to z cięć przywilejów pracowniczych w transporcie miejskim oraz reorganizacji tras tramwajów i autobusów - podaje "Gazeta Wyborcza".
Nocne weekendowe kursy metra miały zostać zlikwidowane na skutek cięć w budżecie Warszawy. ZTM zapowiedział, że nocne kursy znikną z 9 na 10 lutego.
Za utrzymaniem nocnego metra opowiedziała się większość radnych klubu PO, który zebrał się 8 stycznia wieczorem. - Sprawdzimy w budżecie miasta alternatywne źródła oszczędności w ZTM - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" lider radnych Platformy Jarosław Szostakowski.
Według nieoficjalnych informacji Hanna Gronkiewicz-Waltz zgodziła się już, by metro jeździło bez zmian. Decyzję ma ogłosić oficjalnie 12 stycznia podczas prezentacji w bazie na Kabatach nowego pociągu Inspiro z fabryki Siemensa.
ja, "Gazeta Wyborcza"
Za utrzymaniem nocnego metra opowiedziała się większość radnych klubu PO, który zebrał się 8 stycznia wieczorem. - Sprawdzimy w budżecie miasta alternatywne źródła oszczędności w ZTM - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" lider radnych Platformy Jarosław Szostakowski.
Według nieoficjalnych informacji Hanna Gronkiewicz-Waltz zgodziła się już, by metro jeździło bez zmian. Decyzję ma ogłosić oficjalnie 12 stycznia podczas prezentacji w bazie na Kabatach nowego pociągu Inspiro z fabryki Siemensa.
ja, "Gazeta Wyborcza"