Szef klubu PO Rafał Grupiński przyznaje na antenie Radia Zet, że Platforma Obywatelska "nie może unikać odpowiedzialności za to, że pozwalała (Mariuszowi Kamińskiemu) na kontynuowanie działań w CBA" (Kamiński pełnił funkcję szefa CBA do 2009 roku - a więc odszedł dopiero dwa lata po objęciu władzy przez rząd PO-PSL). Zaznacza jednocześnie, że PO "szczęśliwie zamknęła IV RP" czego wyrazem jest m.in. skierowanie do Sejmu wniosków o postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry.
Grupiński komentował na antenie Radia Zet słowa Igora Tulei, który porównał metody działania CBA do tych stosowanych przez komunistyczne służby z czasów stalinizmu. Pytany o to dlaczego Platforma nie zdecydowała się na odwołanie Mariusza Kamińskiego ze stanowiska szefa CBA po dojściu do władzy przypomina, że wielu polityków Platformy - w tym on - chciało dymisji Kamińskiego. - Nie chodziło o to, że premier bał się krytyki prasowej, ale o kwestię możliwości złamania ustawy. Ta ustawa została tak skonstruowana, że musiały być bardzo poważne powody, żeby móc przerwać kadencję szefa CBA - tłumaczy pozostawienie Kamińskiego na stanowisku przez Tuska szef klubu PO.
- Kadencja szefa CBA została przerwana, kiedy wiedzieliśmy, że Mariusz Kamiński używa swojej władzy w sposób polityczny - podsumowuje Grupiński. Kamiński odszedł ze stanowiska po ujawnieniu przez CBA tzw. afery hazardowej - co wiele osób uznało za "pułapkę" przygotowaną przez Biuro na premiera.
arb, Radio Zet
- Kadencja szefa CBA została przerwana, kiedy wiedzieliśmy, że Mariusz Kamiński używa swojej władzy w sposób polityczny - podsumowuje Grupiński. Kamiński odszedł ze stanowiska po ujawnieniu przez CBA tzw. afery hazardowej - co wiele osób uznało za "pułapkę" przygotowaną przez Biuro na premiera.
arb, Radio Zet