Radio Zet dowiedziało się, że po prowokacji przygotowanej przez Tomasza Sekielskiego, w ramach której dziennikarz - nie niepokojony przez nikogo - wniósł na teren Sejmu materiały z których można stworzyć bombę, marszałek Sejmu Ewa Kopacz planuje wzmocnić ochronę Sejmu. Na wjazdach do parlamentu mają powstać wysuwane śluzy, a w krzewach, które rosną wokół Sejmu i Senatu, znajdą się niewidoczne z ulicy... zasieki. Informację tę zdementowała Kancelaria Sejmu.
Ewa Kopacz miała pretensje do komendanta Straży Marszałkowskiej oraz do szefa Kancelarii Sejmu w związku z dziennikarską prowokacją. Strażnicy, którzy dyżurowali wówczas w Sejmie, otrzymali naganę. Nikt nie stracił jednak pracy.
Radio Zet, arb
Radio Zet, arb