- To hucpa, to kompletnie nieobywatelskie postępowanie - w tych słowach Janusz Palikot komentuje działania ministerstwa transportu ws. zmian na drogach.
Jego zdaniem "nie mamy infrastruktury, a traktujemy kierowców, jak bandytów". - Jeśli każe się ludzi, którzy nie mogą znaleźć miejsca do parkowania mandatem lub blokadą, to jest takie wulgarne powiedzenie na Lubelszczyźnie: narobił komuś na głowę i rozmazuje po twarzy. Tak właśnie, w sprawie kierowców, zachowuje się minister Nowak - krytykuje ministra polityk.
Lider partii swojego imienia podkreśla, że "nie mamy parkingów, nie mamy dróg, a traktujemy kierowców jak jakichś bandytów i złodziei".
Nie zgadza się on również z tłumaczeniem, że proponowane zmiany mają służyć walce z "mordercami na drogach". - Próbują złapać jednego mordercę, a 30 mln ludzi będzie jechało dłużej niż normalnie, bo za każde minimalne przekroczenie prędkości będzie mandat - oburza się Palikot.
mp, TVN 24
Lider partii swojego imienia podkreśla, że "nie mamy parkingów, nie mamy dróg, a traktujemy kierowców jak jakichś bandytów i złodziei".
Nie zgadza się on również z tłumaczeniem, że proponowane zmiany mają służyć walce z "mordercami na drogach". - Próbują złapać jednego mordercę, a 30 mln ludzi będzie jechało dłużej niż normalnie, bo za każde minimalne przekroczenie prędkości będzie mandat - oburza się Palikot.
mp, TVN 24