W bloku, w którym zabarykadował się mężczyzna, który wcześniej ranił nożem swoją żonę doszło do 6 wybuchów - donosi tvnwarszawa.pl. Prawdopodobnie były to granaty hukowe.
Według nieoficjalnych informacji mężczyzna, który zabarykadował się w jednym z mieszkań na warszawskiej Pradze, a wcześniej ranił nożem swoją żonę jest policjantem. Prawdopodobnie jest to oficer z Komendy Stołecznej Policji.
Policjanci rozpoczęli negocjacje z napastnikiem. Do bloku, w którym się zabarykadował weszli już antyterroryści. Jak informuje TVN 24 "czekają na dyspozycje". W mieszkaniu odcięto również gaz i prąd. Świadkowie twierdzą, że napastnik może mieć broń palną.
Na jednym z warszawskich osiedli podczas domowej sprzeczki mężczyzna ranił swoją żonę nożem. Po zdarzeniu zabarykadował się w mieszkaniu. Ofiara trafiła do szpitala.
Poinformowani o sprawie policjanci udali się na miejsce zdarzenia. Ranną żonę udało się przetransportować do szpitala, jej mąż jednak zabarykadował się w mieszkaniu. Blok został otoczony przez funkcjonariuszy, którzy starają się negocjować z napastnikiem. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji przyznaje, że podejrzany przebywa w mieszkaniu sam.
Teren dookoła budynku, w którym znajduje się napastnik został odgrodzony. Na miejsce zdarzenia wezwano oddział antyterrorystów, przed blokiem ustawiono także poduszkę powietrzną na wypadek, gdyby napastnik chciał wyskoczyć przez okno.
Wiadomo, że mieszkanie, w którym zabarykadował się mężczyzna znajduje się na jednym z praskich osiedli policyjnych. Mieszkają na nim jednak również cywile, nie wiadomo więc, czy napastnik jest policjantem.
mp, gazeta.pl, Polskie Radio, TVN 24, tvnwarszawa.pl
Policjanci rozpoczęli negocjacje z napastnikiem. Do bloku, w którym się zabarykadował weszli już antyterroryści. Jak informuje TVN 24 "czekają na dyspozycje". W mieszkaniu odcięto również gaz i prąd. Świadkowie twierdzą, że napastnik może mieć broń palną.
Na jednym z warszawskich osiedli podczas domowej sprzeczki mężczyzna ranił swoją żonę nożem. Po zdarzeniu zabarykadował się w mieszkaniu. Ofiara trafiła do szpitala.
Poinformowani o sprawie policjanci udali się na miejsce zdarzenia. Ranną żonę udało się przetransportować do szpitala, jej mąż jednak zabarykadował się w mieszkaniu. Blok został otoczony przez funkcjonariuszy, którzy starają się negocjować z napastnikiem. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji przyznaje, że podejrzany przebywa w mieszkaniu sam.
Teren dookoła budynku, w którym znajduje się napastnik został odgrodzony. Na miejsce zdarzenia wezwano oddział antyterrorystów, przed blokiem ustawiono także poduszkę powietrzną na wypadek, gdyby napastnik chciał wyskoczyć przez okno.
Wiadomo, że mieszkanie, w którym zabarykadował się mężczyzna znajduje się na jednym z praskich osiedli policyjnych. Mieszkają na nim jednak również cywile, nie wiadomo więc, czy napastnik jest policjantem.
mp, gazeta.pl, Polskie Radio, TVN 24, tvnwarszawa.pl