Poza zasięgiem rywali byli w pierwszej serii Austriak Florian Liegl i Niemiec Sven Hannawald. Obaj skoczyli po 128,5 metra. Sędziowie uznali, że na wyższą notę zasłużył Niemiec. W konsekwencji Hannawald miał po pierwszym skoku 133,8 punktu i wyprzedzał rywala o 1 punkt.
W drugiej serii Małysz zdołał wyprzedzić Peterkę. Polak skoczył 125,5 metra, a Słoweniec o metr bliżej. Obrońca PŚ zgromadził łącznie 253,5 punktu i wyprzedził rywala zaledwie o 0,4 punktu.
Dalej od Małysza w drugiej serii skoczył tylko Hannawald. Odległość 130,5 metra dała mu bezdyskusyjne zwycięstwo w konkursie. Niemiec otrzymał łączną notę 271,2 punktu.
Liegl wypadł w drugiej serii gorzej niż przy pierwszym podejściu. Austriak wylądował na 125 metrze, ale przewaga nad Małyszem i Peterką po pierwszym skoku pozwoliła mu na utrzymanie drugiego miejsca.
Po niedzielnym konkursie nastąpiły zmiany w klasyfikacji generalnej PŚ. Liderem nadal jest Janne Ahonen, który w Zakopanem był szósty. Fin w 15. zawodach zgromadził 773 punkty. Po zwycięstwie na Wielkiej Krokwi na pozycję wicelidera awansował Hannawald. Obecnie ma 721 punktów. Trzeci z dorobkiem 692 punktów jest Małysz.
W niedzielę do finałowej trzydziestki nie awansował oprócz Małysza żaden z Polaków. O pechu może mówić Marcin Bachleda, który uzyskał odległość 110,5 metra, ale przewrócił się przy lądowaniu i dostał notę 75,4. Ostatecznie Bachleda zajął 50. miejsce.
Grzegorz Sobczyk skoczył 106 metrów, uzyskał notę 86,3 pkt i zakończył udział w konkursie na 46. pozycji. Robertowi Matei skok na odległość 102,5 metra i nota 80 punktów dał 49. lokatę. Tomasz Pochwała zajął 51. miejsce - skoczył 100 metrów, za co otrzymał notę 70 punktów.
W sobotnim konkursie pierwsza trójka była identyczna: Hannawald przed Lieglem i Małyszem.
Dziś, w drugim dniu konkursu skoków Pucharu Świata, pod Wielką Krokiew już od 9.00 ściągały tłumy kibiców, którzy liczyli na to, że - jak przed rokiem - niedzielny konkurs będzie należał do ich faworyta, Adama Małysza.
Wśród kibiców był także prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, który korzystając ze słonecznej pogody przed południem odbył wycieczkę do Doliny Olczyskiej u stóp Tatr.
Pogoda sprzyjała zawodnikom. Niedzielne przedpołudnie w Zakopanem było słoneczne, utrzymywała się dobra widzialność i niewielki mróz i co najważniejsze było bezwietrznie.
em, pap