Olejnik o "Staruchu": przedłużany areszt? Praktyki rodem z IV RP

Olejnik o "Staruchu": przedłużany areszt? Praktyki rodem z IV RP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Monika Olejnik, fot. ANDRZEJ MARCHWINSKI / Newspix.pl i Piotr S. ps. Staruch, fot. MATEUSZ TRZUSKOWSKI/CYFRASPORT / Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
"Nowy szef PZPN Zbigniew Boniek postanowił uśmiechnąć się do kibiców. Mam nadzieję, że do kibiców, a nie do bandytów" - pisze w swoim felietonie w "Gazecie Wyborczej" Monika Olejnik.
Odnosi się w ten sposób do zapowiedzi prezesa PZPN, który chce przeprowadzić m.in. abolicję dla skazanych klubowymi zakazami stadionowymi kibiców oraz zliberalizować prawo dotyczące oprawy pirotechnicznej.

"Zbigniew Boniek uważa, że race są bezpieczne. Może w rękach rozsądnych ludzi, a nie na meczach pełnych emocji. Nie tylko werbalnych. Na pięknym stadionie Legii wyrywane były foteliki, umywalki, pisuary. Czy to wszystko się mieści w Niezbędniku Dobrego Kibica?" - pyta retorycznie dziennikarka.

Dodaje także, że prezes PZPN "chciałby amnestii dla kibiców". "Mam nadzieję, że nie dla tych, którzy biją, niszczą, plują. Rozumiem, że chodzi o amnestię za okrzyki »Donald, matole, twój rząd obalą kibole«. Zapewne prezes PZPN ucieszy się, kiedy kibice - gdy wywalczy dla nich race i amnestię - wykrzykną: »Zbyszek, matole, kochają cię kibole«" - przewiduje.

Monika Olejnik odnosi się także do sprawy Piotra S. ps. Staruch, któremu wielokrotnie przedłuża się areszt tymczasowy. "Cały czas zastanawia mnie, dlaczego "Staruch" siedzi w areszcie. Jeżeli są twarde dowody, powinien stanąć przed sądem, a nie mieć wielokrotnie przedłużany areszt. Wygląda to na praktyki rodem z IV RP" - kończy dziennikarka.

mp, "Gazeta Wyborcza"