- Nie chcemy łamać przepisów, chcemy przekonać rządzących, że ustawianie fotoradarów to nie jest droga do bezpieczeństwa - stwierdził na antenie Radia Zet europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski. Polityk przyznał, że czasami sam łamie przepisy ruchu drogowego, jednak w tym przypadku nie korzysta z immunitetu.
Kurski zaznaczył, że Solidarna Polska zgłosiła projekt, który ogranicza ustawianie fotoradarów o ok. 80 procent i pozostawienie ich jedynie tam, gdzie poprawiają bezpieczeństwo obywateli.
Europoseł powiedział, że jeśli policja odstąpi od wymierzenia mu mandatu, „sam dobrowolnie wpłaca jego równowartość na cel osoby, która jest ofiarą wypadku drogowego”. Kurski zaznaczył, że nie wie jak dużo uzbierał punktów karnych. - Nie liczę, ale ostatnio zapłaciłem 360 złotych mandatu. Czasem łamię przepisy, ale nie korzystam z immunitetu przekonywał.
- Powinniśmy się umówić, że nie ustalamy kwoty jaką zbierzemy, tylko to, co zbierzemy będzie zawsze przeznaczone na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Pozycja w budżecie to jest nonsens - ocenił.
ja, Radio Zet
Europoseł powiedział, że jeśli policja odstąpi od wymierzenia mu mandatu, „sam dobrowolnie wpłaca jego równowartość na cel osoby, która jest ofiarą wypadku drogowego”. Kurski zaznaczył, że nie wie jak dużo uzbierał punktów karnych. - Nie liczę, ale ostatnio zapłaciłem 360 złotych mandatu. Czasem łamię przepisy, ale nie korzystam z immunitetu przekonywał.
- Powinniśmy się umówić, że nie ustalamy kwoty jaką zbierzemy, tylko to, co zbierzemy będzie zawsze przeznaczone na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Pozycja w budżecie to jest nonsens - ocenił.
ja, Radio Zet