Ośmiu lekarzy zatrzymanych przez CBA usłyszało zarzuty związane z działalnością korupcyjną. Chodzi o przyjmowanie pieniędzy za wypisywanie recept na określone leki konkretnej firmy farmaceutycznej.
- Zatrzymani usłyszeli zarzuty związane z działalnością korupcyjną, a dokładniej przyjmowania korzyści majątkowych , bądź obietnic tego typu korzyści w kwotach od tysiąca do nawet 15 tysięcy złotych - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury, Krzysztof Kopania.
Rzecznik dodał, że prowadzone są obecnie "czynności procesowe z udziałem podejrzanych" związane z praktykami o charakterze korupcyjnym rzekomo stosowanymi przez jedną z firm farmaceutycznych.
- W grudniu ubiegłego roku zatrzymano przedstawicielką firmy tej firmy. Usłyszała ona zarzuty o charakterze korupcyjnym. Z dokonanych przez nas ustaleń wynika, że w ramach realizowania programu Patron podejmowane były przez firmy m.in działania które miały doprowadzić do maksymalizacji sprzedaży w zakresie dwóch oferowanych specyfików stosowanych w leczeniu niewydolności oddechowej. Jak wskazują zebrane dowody pomiędzy przedstawicielami firmy a lekarzami zawierane były umowy na mocy których lekarze przeprowadzali szkolenia które przewidziane było wynagrodzenia. Z naszych ustaleń wynika, że była to zakamuflowana forma łapówki przekazywana lekarzom za wystawienie określonej ilości recept na proponowane specyfiki. Umowy o dzieło bądź zlecenia nie były faktycznie wykonywane - powiedział Kopania.
TVN24, ml
Rzecznik dodał, że prowadzone są obecnie "czynności procesowe z udziałem podejrzanych" związane z praktykami o charakterze korupcyjnym rzekomo stosowanymi przez jedną z firm farmaceutycznych.
- W grudniu ubiegłego roku zatrzymano przedstawicielką firmy tej firmy. Usłyszała ona zarzuty o charakterze korupcyjnym. Z dokonanych przez nas ustaleń wynika, że w ramach realizowania programu Patron podejmowane były przez firmy m.in działania które miały doprowadzić do maksymalizacji sprzedaży w zakresie dwóch oferowanych specyfików stosowanych w leczeniu niewydolności oddechowej. Jak wskazują zebrane dowody pomiędzy przedstawicielami firmy a lekarzami zawierane były umowy na mocy których lekarze przeprowadzali szkolenia które przewidziane było wynagrodzenia. Z naszych ustaleń wynika, że była to zakamuflowana forma łapówki przekazywana lekarzom za wystawienie określonej ilości recept na proponowane specyfiki. Umowy o dzieło bądź zlecenia nie były faktycznie wykonywane - powiedział Kopania.
TVN24, ml