- Premie po 40 tysięcy złotych dla wicemarszałków, to są nagrody przyznawane zgodnie z regulaminem Sejmu od 20 lat - stwierdził w rozmowie z TVN24 wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD.
Jak podaje "Super Express" marszałek Sejmu Ewa Kopacz dostanie 45 tysięcy złotych nagrody, a wicemarszałkowie po 40 tysięcy. Łączna suma nagród dla prezydium Izby to prawie 250 tysięcy złotych. Nagrody dostali: Ewa Kopacz (PO), Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS), Wanda Nowicka (Ruch Palikota), Eugeniusz Grzeszczak (PSL) i Jerzy Wenderlich (SLD).
Wenderlich podkreślił, że w jego ocenie ważne jest, by poinformować o premiach opinię publiczną. - Jeśli to jest temat kontrowersyjny, to trzeba się z nim zmierzyć - stwierdził.
- Te nagrody które marszałek przyznała, są niższe niż marszałkowie przyznawali w poprzednich kadencjach - przekonywał Wenderlich. Przyznał jednak, że premie są wysokie.
ja, tvn24.pl
Wenderlich podkreślił, że w jego ocenie ważne jest, by poinformować o premiach opinię publiczną. - Jeśli to jest temat kontrowersyjny, to trzeba się z nim zmierzyć - stwierdził.
- Te nagrody które marszałek przyznała, są niższe niż marszałkowie przyznawali w poprzednich kadencjach - przekonywał Wenderlich. Przyznał jednak, że premie są wysokie.
ja, tvn24.pl