- Nie chcę oceniać postępowania moich kolegów - stwierdził na antenie RMF FM minister sprawiedliwości Jarosław Gowin komentując fakt przyznania premii dla marszałek i wicemarszałków Sejmu. W sumie prezydium Sejmu ma otrzymać niemal 250 tys. złotych.
Jak podaje "Super Express" marszałek Sejmu Ewa Kopacz dostanie 45 tysięcy złotych nagrody, a wicemarszałkowie po 40 tysięcy. Łączna suma nagród dla prezydium Izby to prawie 250 tysięcy złotych. Nagrody dostali: Ewa Kopacz (PO), Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS), Wanda Nowicka (Ruch Palikota), Eugeniusz Grzeszczak (PSL) i Jerzy Wenderlich (SLD).
Gowin na antenie RMF FM zaznaczył, że ministrowie nie otrzymali premii. - I tak jest właściwie - podkreślił.
W ocenie ministra czas kryzysu nie jest odpowiedni na dyskusje na temat zarobków polityków. - Ja myślę, że nadejdzie w przyszłości moment na taką refleksję państwowotwórczą, że do polityki trzeba wciągać wartościowszych ludzi, płacąc im więcej, natomiast z całą pewnością ograniczając na przykład liczbę posłów, liczbę senatorów, być może w ogóle likwidując Senat. Ale o tym nie powinniśmy rozmawiać dzisiaj, kiedy tak wielu Polaków ma kłopot z tym, żeby przetrwać do pierwszego - podkreślił.
Gowin pytany jak ocenia fakt, że wicemarszałkowie pytani 23 stycznia o premie nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarzy powiedział, że obecność polityków w mediach jest kwestią ich uczciwości wobec wyborców. - Dziennikarz jest reprezentantem opinii publicznej, reprezentantem narodu w każdej sytuacji, nawet tak trudnej dla wicemarszałków jak ta wczorajsza. Powiedzmy też szczerze - sami doprowadzili do tej trudnej sytuacji. Powinni mieć odwagę uzasadnić rację, bo są pewne argumenty przemawiające za tym, że osoby pełniące tak odpowiedzialne stanowiska nie powinny mieć tych kłopotów z tym, żeby do pierwszego dopiąć budżet - zaznaczył minister sprawiedliwości.
ja, RMF FM
Gowin na antenie RMF FM zaznaczył, że ministrowie nie otrzymali premii. - I tak jest właściwie - podkreślił.
W ocenie ministra czas kryzysu nie jest odpowiedni na dyskusje na temat zarobków polityków. - Ja myślę, że nadejdzie w przyszłości moment na taką refleksję państwowotwórczą, że do polityki trzeba wciągać wartościowszych ludzi, płacąc im więcej, natomiast z całą pewnością ograniczając na przykład liczbę posłów, liczbę senatorów, być może w ogóle likwidując Senat. Ale o tym nie powinniśmy rozmawiać dzisiaj, kiedy tak wielu Polaków ma kłopot z tym, żeby przetrwać do pierwszego - podkreślił.
Gowin pytany jak ocenia fakt, że wicemarszałkowie pytani 23 stycznia o premie nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarzy powiedział, że obecność polityków w mediach jest kwestią ich uczciwości wobec wyborców. - Dziennikarz jest reprezentantem opinii publicznej, reprezentantem narodu w każdej sytuacji, nawet tak trudnej dla wicemarszałków jak ta wczorajsza. Powiedzmy też szczerze - sami doprowadzili do tej trudnej sytuacji. Powinni mieć odwagę uzasadnić rację, bo są pewne argumenty przemawiające za tym, że osoby pełniące tak odpowiedzialne stanowiska nie powinny mieć tych kłopotów z tym, żeby do pierwszego dopiąć budżet - zaznaczył minister sprawiedliwości.
ja, RMF FM