Szef SLD Leszek Miller oskarżył w Radiu ZET posła Ruchu Palikota o wyłudzanie pieniędzy z Sejmu.
- Łukasz Krupa, poseł Ruchu Palikota, wyłudzał 1600 złotych miesięcznie z Kancelarii Sejmu – twierdzi Miller. W jaki sposób miało dochodzić do wyłudzenia? - Płacił swojemu pracownikowi 2 tys. złotych, a resztę sobie pozostawiał – wyjaśnił polityk SLD. Zdaniem Millera jest to dowód na zakłamanie Janusza Palikota przy odwołaniu Wandy Nowickiej. - Jeżeli pan Palikot jest taki pryncypialny, to niech skłoni pana posła Krupę do zwrotu pieniędzy, które wyłudził w Kancelarii Sejmu i do rezygnacji z mandatu - powiedział lider SLD.
Rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek zaprzeczył oskarżeniom Leszka Millera.
- Mamy do czynienia z kolejnym happeningiem, którego ofiarą padła marszałek Nowicka, osoba która ma ogromne poparcie wśród środowisk kobiecych - mówił Leszek Miller. Jego zdaniem odwołanie Nowickiej to wynik konfliktu między wicemarszałkinią a innymi posłami Ruchu Palikota, który – według Millera – narastał od dawna. - Znaleźli dobry pretekst - podsumował.
eb, radio ZET
Rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek zaprzeczył oskarżeniom Leszka Millera.
- Mamy do czynienia z kolejnym happeningiem, którego ofiarą padła marszałek Nowicka, osoba która ma ogromne poparcie wśród środowisk kobiecych - mówił Leszek Miller. Jego zdaniem odwołanie Nowickiej to wynik konfliktu między wicemarszałkinią a innymi posłami Ruchu Palikota, który – według Millera – narastał od dawna. - Znaleźli dobry pretekst - podsumował.
eb, radio ZET