Śmierć żołnierza GROM. "Rozpoznanie, wywiad i żołnierze nie zawiedli"

Śmierć żołnierza GROM. "Rozpoznanie, wywiad i żołnierze nie zawiedli"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Siemioniak (fot.Aleksander Majdański/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Nie mam takiej wiedzy, żeby cokolwiek miało w tym przypadku zawieść. Na pewno nie rozpoznanie, na pewno nie wywiad i na pewno nie sami żołnierze GROM-u, którzy są znakomicie przygotowani, są profesjonalistami. Natomiast trzeba mieć świadomość, że jest tam uzbrojony przeciwnik, który stara się działać, stara się zabijać i tamtejszą ludność, i naszych żołnierzy. I tego rodzaju to była sytuacja – powiedział na antenie RMF FM minister obrony narodowej, Tomasz Siemioniak, odnosząc się do śmierci żołnierza GROM podczas akcji w Afganistanie.
- Nie chcę mówić o tym, co zawiodło. GROM zachowywał się jak zawsze bardzo profesjonalnie i zgodnie z procedurą, która obowiązuje w ISAF-ie, stosowaną w takich przypadkach. Natomiast w tej miejscowości były, jak się okazało, znaczne siły rebeliantów, które odpowiedziały ogniem. I tutaj nie ma mądrych na takie sytuacje, nie da się wszystkiego przewidzieć. Według mojej wiedzy, od początku do końca nasi żołnierze, również przedstawiciele afgańskich sił zachowywali się bardzo profesjonalnie – podkreślił minister.

Siemioniak wyjaśnił również, że ś.p. kpt. Woźniak zginął w wyniku otrzymanego postrzału. Szef resortu powiedział także, że przyszłość rebeliantów pojmanych w trakcie akcji „To sprawa afgańskiego wymiaru sprawiedliwości, naszego kontyngentu i koalicji ISAF. Te osoby zostały przekazane tym władzom i to one będą wyciągały wnioski z tych sytuacji. Tutaj współdziałanie nasze czy Amerykanów z Afgańczykami, z ich siłami bezpieczeństwa jest bardzo bliskie. Ta operacja była podjęta wspólnie z afgańskimi siłami bezpieczeństwa”.

RMF FM, ml