"A co prezydent Bronisław Komorowski zrobił z nagrodą za marszałkowanie w kwocie 65 tys zł? Ile przeznaczył na cel społeczny?" - pytał na Twitterze poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk.
"Super Express" poinformował, że marszałek Sejmu Ewa Kopacz dostanie 45 tysięcy złotych nagrody, a wicemarszałkowie po 40 tysięcy. Łączna suma nagród dla prezydium Izby to prawie 250 tysięcy złotych. Nagrody dostali: Ewa Kopacz (PO), Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS), Wanda Nowicka (Ruch Palikota), Eugeniusz Grzeszczak (PSL) i Jerzy Wenderlich (SLD).
Po fali krytyki Wanda Nowicka, Jerzy Wenderlich, Marek Kuchciński i Eugeniusz Grzeszczak poinformowali, że przekażą swoje premie na cele charytatywne.
Dziennik.pl podaje, że najwięcej na nagrody dla członków Prezydium Sejmu przeznaczono w 2008 roku, gdy marszałkiem Sejmu był Bronisław Komorowski. Wypłacono wtedy łącznie 305 247,36 złotych brutto.
ja, Twitter
Po fali krytyki Wanda Nowicka, Jerzy Wenderlich, Marek Kuchciński i Eugeniusz Grzeszczak poinformowali, że przekażą swoje premie na cele charytatywne.
Dziennik.pl podaje, że najwięcej na nagrody dla członków Prezydium Sejmu przeznaczono w 2008 roku, gdy marszałkiem Sejmu był Bronisław Komorowski. Wypłacono wtedy łącznie 305 247,36 złotych brutto.
ja, Twitter