Gdyby w wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartowały osobno zarówno SLD, jak i środowisko skupione wokół Aleksandra Kwaśniewskiego, wówczas zwycięzcą okazałoby się... Prawo i Sprawiedliwość - wynika z sondażu zamówionego przez SLD, do którego dotarła "Rzeczpospolita".
SLD zleciło badanie, które miało ustalić czy stworzenie tzw. listy Kwaśniewskiego mogłoby zagrozić Sojuszowi. Z badania wynika, że w przypadku, gdyby Kwaśniewski przystąpił do wyborów z własną listą - z Markiem Siwcem i Januszem Palikotem - wówczas formacja ta mogłaby liczyć na 10 proc. głosów. SLD otrzymałoby wówczas 14 proc. poparcia.
Badanie wykazało również, że Kwaśniewski i jego lista nie odebraliby wyborców Sojuszowi - 2-3 proc. głosów straciłaby natomiast PO, co oznaczałoby porażkę tej partii z PiS-em. W przypadku, gdyby Kwaśniewski wystawił listę w wyborach do PE partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyłaby 29 proc. głosów, a PO - 26 proc. - przekonują autorzy sondażu przygotowanego dla SLD.
O utworzeniu przez byłego prezydenta własnej listy w wyborach do PE, która miałaby być początkiem budowy nowej partii centrolewicowej, mówi się od momentu opuszczenia Sojuszu przez Marka Siwca, byłego szefa BBN-u, od lat związanego z Kwaśniewskim.
arb, "Rzeczpospolita"
Badanie wykazało również, że Kwaśniewski i jego lista nie odebraliby wyborców Sojuszowi - 2-3 proc. głosów straciłaby natomiast PO, co oznaczałoby porażkę tej partii z PiS-em. W przypadku, gdyby Kwaśniewski wystawił listę w wyborach do PE partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyłaby 29 proc. głosów, a PO - 26 proc. - przekonują autorzy sondażu przygotowanego dla SLD.
O utworzeniu przez byłego prezydenta własnej listy w wyborach do PE, która miałaby być początkiem budowy nowej partii centrolewicowej, mówi się od momentu opuszczenia Sojuszu przez Marka Siwca, byłego szefa BBN-u, od lat związanego z Kwaśniewskim.
arb, "Rzeczpospolita"