- Powiedziała to, co myśli i to, co wielu myślało na tej sali i zapewne to, co sporo ludzi myśli sobie w klubach parlamentarnych - w ten sposób Adam Hofman z PiS bronił na antenie TVN24 klubowej koleżanki prof. Krystyny Pawłowicz, która mówiąc o Annie Grodzkiej stwierdziła, że ta "ma wygląd boksera" a także, że "nie wystarczy nażreć się hormonów, by zostać kobietą" (Grodzka poddała się w przeszłości operacji zmiany płci).
Zdaniem Hofmana nie ma powodu, by Pawłowicz przepraszała za swoje słowa. Innego zdania był Andrzej Halicki z PO, który ocenił, że słowa prof. Pawłowicz były "żenujące". - Trzeba zastanawiać się w jaki sposób inni biorą wzorce z tej izby. Jeżeli to jest wzorzec (Pawłowicz - red.), to chyba mylimy swoje role. Pawłowicz może się z czymś nie zgadać, ale musi szanować drugą stronę - przekonywał.
arb, TVN24
arb, TVN24