"Więzienia CIA w Polsce bez wiedzy premiera? Nie chce mi się wierzyć"

"Więzienia CIA w Polsce bez wiedzy premiera? Nie chce mi się wierzyć"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc 
Zdaniem posła Ruchu Palikota Łukasza Gibały, to mentalność służalcza, która obowiązywała w relacjach na linii PRL-ZSRR mogła doprowadzić do powstania więzień CIA w Polsce.
Kto, jego zdaniem, odpowiada za więzienia? W rozmowie z Superstacją powiedział: „Jeśli chodzi o odpowiedzialność personalną, to nie potrafię odpowiedzieć, natomiast na pewno są to politycy SLD, bo to oni wtedy rządzili, w latach 2001-2005. Któryś z nich, czy premier, czy prezydent, czy któryś z ministrów. Nie wiem”.

Zaznaczył jednocześnie: - Nie chce mi się wierzyć, żeby to się działo bez wiedzy premiera, bo jednak on sprawuje nadzór nad służbami i nad ministrami. To wymaga wyjaśnienia. Na pewno któryś z polityków SLD”.  - Dlaczego oni to robili? Sądzę, że pozwolili się wysługiwać Stanom Zjednoczonym – zaznaczył. 

- To jest taka mentalność służalcza, która faktycznie znajduje swoje korzenie gdzieś w relacjach pomiędzy Polską Ludową a Związkiem Radzieckim. Wtedy też Związek Radziecki się nami wysługiwał przy różnych okazjach, no i teraz to faktycznie wyszedł ten element mentalności przy tej okazji – ocenił.

– Powiedzmy sobie wprost: jeśli Amerykanie chcieli, żebyśmy zrobili coś, czego oni sami nie chcieli zrobić, czyli założyli tutaj te więzienia w Polsce, ponieważ oni wiedzieli, że to jest niemoralne, nieetyczne, niezgodne z prawem, a nasze władze się zgodziły, to to pokazuje... jest kompletnie żenujące i niepoważne ze strony ówczesnych władz i ze strony polityków SLD - powiedział Superstacji Gibała.

eb, Superstacja