Premier Donald Tusk zdradził w jaki sposób radził sobie ze zmęczeniem podczas ponad 30-godzinnych negocjacji budżetowych w Brukseli.
- Jak tak policzyłem to jest w tej chwili chyba 38 lub 39 godzina na nogach, musiałem się tymi różnego rodzaju nie zawsze zdrowymi napojami energetycznymi ratować, ale adrenalina wystarczyła. Jak sobie uświadomiłem o czym będziemy decydowali to mam poczucie takiej historycznej chwili – powiedział Tusk.
Dodał, że próbował się choć chwilę przespać w polskim przedstawicielstwie w Brukseli, co jednak było niemożliwe, ponieważ minister Tomasz Arabski chrapał.
Polskie Radio, ml
Dodał, że próbował się choć chwilę przespać w polskim przedstawicielstwie w Brukseli, co jednak było niemożliwe, ponieważ minister Tomasz Arabski chrapał.
Polskie Radio, ml