Ani minister skarbu Mikołaj Budzanowski, ani minister transportu Sławomir Nowak nie stracą stanowiska w ramach zapowiedzianej przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcji rządu po odejściu ze stanowiska szefa KPRM Tomasza Arabskiego. Jedynym ministrem, który może zostać odwołany jest Michał Boni, szef resortu administracji i cyfryzacji - twierdzi tvn24.pl.
Szefem KPRM w miejsce Arabskiego ma zostać - według informacji tvn24.pl - Maciej Berek, szef Rządowego Centrum Legislacji. Stanowisko ministra może natomiast stracić Boni ponieważ - jak tłumaczą politycy Platformy - "gdy dostał resort okazało się, że nie wychodzi mu to tak dobrze, jak gaszenie pożarów z tylnego siedzenia", czym zajmował się przez cztery lata rządów PO-PSL. Stanowisko prędzej czy później ma stracić też minister skarbu Mikołaj Budzanowski, ale premier ma nie zdecydować się na jego dymisję obecnie, aby nie zwracać uwagi opinii publicznej na problemy LOT-u.
Ostatnią zmianą, do jakiej może dojść, jest powierzenie minister rozwoju regionalnego Elżbiecie Bieńkowskiej stanowiska wicepremiera.
arb, TVN24.pl.
Ostatnią zmianą, do jakiej może dojść, jest powierzenie minister rozwoju regionalnego Elżbiecie Bieńkowskiej stanowiska wicepremiera.
arb, TVN24.pl.