Poseł PiS: Rosjanie boją się, że może coś znajdziemy we wraku

Poseł PiS: Rosjanie boją się, że może coś znajdziemy we wraku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Rosjanie nie ukrywają, że nie dostaniemy wraku, dopóki u nas nie zakończy się śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. Jasno to wskazuje, że boją się, że być może w tym wraku coś znajdziemy - mówił dla RMF FM po rozmowach polskich parlamentarzystów w Moskwie poseł PiS Witold Waszczykowski. - Wydaje się, że jedynym punktem, o którym możemy teraz z Rosjanami rozmawiać, jest wymiana młodzieży - ironizował Waszczykowski.
Polscy parlamentarzyści w Moskwie upomnieli się o zwrot wraku Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.

- W większości kwestii natrafiamy na ścianę, na zupełną niechęć, twarde "nie" ze strony rosyjskiej. Widać, że te pięć lat pracy Tuska i Sikorskiego niczego w relacjach polsko-rosyjskich nie rozwiązały - mówił poseł PiS. - Rosjanie nie ukrywają, że dopóki u nas nie zakończy się śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, nie dostaniemy wraku z powrotem. Jasno to wskazuje, że boją się, że być może w tym wraku coś znajdziemy. W związku z tym będą czekać, aż polskie śledztwo zostanie zamknięte - przekonywał.

Jak dodał poseł PiS Rosjanie mogą poczekać do 2015 roku ze zwrotem wraku. - Może zrobią jakiś prezent premierowi Tuskowi, jeśli będą chcieli, żeby on dalej wygrywał wybory w Polsce. Być może będzie to taki gest - dodał.

ja, RMF FM