Wiadomość rozsyłana do dziennikarzy przez Centrum Medialne SLD oraz rzecznika partii Dariusza Jońskiego, mówiąca o tym, że na dzisiejszym spotkaniu prosiłem Leszka Millera o zawieszenie mnie w prawach członka SLD jest nieprawdziwa! - oświadczył poseł SLD Ryszard Kalisz.
Aleksander Kwaśniewski i Janusz Palikot zapowiedzieli stworzenie wspólnej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego pod szyldem Europa Plus. Były prezydent mówił, że łącznikiem inicjatywy ze środowiskami feministycznymi ma być Ryszard Kalisz. Szef SLD Leszek Miller powiedział, że jeśli Kalisz potwierdzi słowa Kwaśniewskiego, to zostanie usunięty z partii.
Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński stwierdził, że na spotkaniu z Millerem Kalisz poprosił o zawieszenie go w prawach członka partii. Ryszard Kalisz w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku podkreślił, że informacja ta jest nieprawdziwa.
"Powiedziałem, że logiczną konsekwencją wypowiedzi medialnych Leszka Millera oraz jego współpracowników, takich jak Grzegorz Napieralski i Dariusz Joński powinno być z jego strony wystąpienie do Zarządu SLD z wnioskiem o wykluczenie mnie z SLD" - zadeklarował poseł.
"Stwierdziłem również, że przed Sądem Partyjnym będę wykazywał, że nie ma podstaw do takiej decyzji i to ja działam dla dobra SLD" - dodał Kalisz. Jak relacjonował, poinformował Zarząd SLD, że nie będzie brał udział w posiedzeniu, gdyż nie chce być sędzią we własnej sprawie.
"To moje stanowisko nie zostało przedstawione w późniejszej wypowiedzi Dariusza Jońskiego w Sejmie, a opinia publiczna została wprowadzona w błąd słowami, że będę miał okazję do wysłuchania opinii kolegów na posiedzeniu Zarządu SLD" - oświadczył Ryszard Kalisz.
zew
Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński stwierdził, że na spotkaniu z Millerem Kalisz poprosił o zawieszenie go w prawach członka partii. Ryszard Kalisz w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku podkreślił, że informacja ta jest nieprawdziwa.
"Powiedziałem, że logiczną konsekwencją wypowiedzi medialnych Leszka Millera oraz jego współpracowników, takich jak Grzegorz Napieralski i Dariusz Joński powinno być z jego strony wystąpienie do Zarządu SLD z wnioskiem o wykluczenie mnie z SLD" - zadeklarował poseł.
"Stwierdziłem również, że przed Sądem Partyjnym będę wykazywał, że nie ma podstaw do takiej decyzji i to ja działam dla dobra SLD" - dodał Kalisz. Jak relacjonował, poinformował Zarząd SLD, że nie będzie brał udział w posiedzeniu, gdyż nie chce być sędzią we własnej sprawie.
"To moje stanowisko nie zostało przedstawione w późniejszej wypowiedzi Dariusza Jońskiego w Sejmie, a opinia publiczna została wprowadzona w błąd słowami, że będę miał okazję do wysłuchania opinii kolegów na posiedzeniu Zarządu SLD" - oświadczył Ryszard Kalisz.
zew