Minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz na specjalnie zwołanym briefingu prasowym odniósł się do sprawy śmierci 2,5-letniej dziewczynki w Łodzi. W tej sprawie 1 marca prokuratura w Skierniewicach wszczęła postępowanie mające na celu wyjaśnienie , czy śmierć dziecka mogła być efektem błędów medycznych: złej diagnozy lub zbyt późnego udzielenia pomocy.
- Ta sytuacja mnie oburza, czuję ogromny ból związany ze śmiercią tego dziecka. Jestem zobowiązany do tego, by wyjaśnić błąd i przykładnie ukarać tego, kto popełnił błąd. Chcę wierzyć, że takie sytuacje nie będą miały miejsca w przyszłości i że ta sytuacja wzbudzi czujność lekarzy – powiedział Arłukowicz. - Ta sytuacja musi być wyjaśniona, a winni ukarani - dodał. Ujawnił też, że już w piątek zlecił kontrolę resortową w tej sprawie.
W związku ze śmiercią dziewczynki specjalne oświadczenie wystosował także wspólnie z żoną Jurek Owsiak, w którym postawił pod znakiem zapytania dalszą pomoc Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oddziałom dziecięcym w polskich szpitalach.
- Nie można jednak ferować wyroków przed wyjaśnieniem sytuacji. (...) Rozumiem emocje. Sam jestem ojcem i ta sytuacja mnie szczególnie boli. (...) Orkiestra grała i grać będzie do końca świata. Takie sytuacje nie mogą doprowadzić do sytuacji, w której się poddamy – odpowiadał minister.
Onet.pl, ml
W związku ze śmiercią dziewczynki specjalne oświadczenie wystosował także wspólnie z żoną Jurek Owsiak, w którym postawił pod znakiem zapytania dalszą pomoc Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oddziałom dziecięcym w polskich szpitalach.
- Nie można jednak ferować wyroków przed wyjaśnieniem sytuacji. (...) Rozumiem emocje. Sam jestem ojcem i ta sytuacja mnie szczególnie boli. (...) Orkiestra grała i grać będzie do końca świata. Takie sytuacje nie mogą doprowadzić do sytuacji, w której się poddamy – odpowiadał minister.
Onet.pl, ml