Wiceminister zdrowia: śmierć 2,5-latki burzy krew

Wiceminister zdrowia: śmierć 2,5-latki burzy krew

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Neumann (fot. Jacek Herok --- Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- W ciągu kilku tygodni będziemy wiedzieć, co nie działa w systemie ratownictwa. Musimy sprawdzić, czy zawiódł człowiek, czy system. Śmierć 2,5-letniej Dominiki burzy krew, bo nie powinna się wydarzyć - mówił wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.
2,5-letnia Dominika zmarła 27 lutego w łódzkim szpitalu. Dziewczynka w szpitalu znalazła się w stanie krytycznym.  Wcześniej jej matka próbowała wezwać pogotowie, jednak lekarz, zgodnie z jej słowami, uznał, że jest to niepotrzebne. Karetkę do Dominiki wysłano dopiero po drugim telefonie matki, mimo że dziecko miało ponad 40 stopni gorączki.

W związku z tą sytuacją Jurek Owsiak wraz z żoną wystosowali list otwarty, w którym postawili pod znakiem zapytania dalszą pomoc Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla oddziałów dziecięcych w kraju.

- W sprawie Dominiki, ktoś gdzieś postawił złą diagnozę. Jest to śmierć, która burzy krew, bo tak naprawdę nie powinna się wydarzyć - dodał Neumann.

W ocenie wiceministra system ratownictwa medycznego w Polsce nie odbiega od standardów zachodnich. - Wiemy, że nocna pomoc lekarska jest niewydolna i prowadzimy działania mające ją usprawnić. Przestrzegam jednak przed wyciąganiem wniosków w stosunku do całej służby zdrowia. Coś ze sobą nie współdziałało i musimy zobaczyć, co to jest. Musimy mieć informację, co należy zmienić - stwierdził.

ja, TVP Info