"Gdyby Kaczyński wyniósł dziecko z pożaru oskarżono by go o pedofilię"

"Gdyby Kaczyński wyniósł dziecko z pożaru oskarżono by go o pedofilię"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Kamiński (fot. MAREK ZIELINSKI / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Gest z tabletem nie zaszkodził, ale i nie pomógł PiS-owi. Nie chcę przyłączać się do chóru krytyków tego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego, bo prawda jest taka, że nawet gdyby wyniósł z pożaru dziecko, to zamiast mu gratulować, oskarżono by go o pedofilię - powiedział na antenie RMF FM europoseł PJN Michał Kamiński, wcześniej polityk PiS.
7 marca prezes PiS wyszedł na mównicę sejmową trzymając w rękach tablet, z którego odtworzył nagrane wcześniej przemówienie prof. Piotra Glińskiego. Wcześniej marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie zgodziła się na wystąpienie prof. Glińskiego na Sali Plenarnej, gdyż nie jest on posłem.

W ocenie Kamińskiego wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego z tabletem nie zaszkodził mu, ale też nie pomógł. Jak dodał wynik ofensywy związanej z konstruktywnym wotum nieufności i prof. Piotrem Glińskim jako kandydatem na premiera rządu technicznego nie przyniósł wielu korzyści. - PiS ma takie samo poparcie jak we wrześniu - podkreślił.

- Proszę zwrócić uwagę, że jeszcze przed głosowaniem nad Glińskim, parę dni temu, liderzy PiS-u, nie Kaczyński, powiedzieli, że kandydatem PiS-u na premiera po wyborach jest dalej Jarosław Kaczyński. Tu nic radykalnego się nie zmieniło - dodał.

ja, RMF FM