- Znamy Lecha Wałęsę i niewiele się po nim spodziewamy, ale czegoś takiego się nie spodziewałam - powiedziała na antenie radiowej Jedynki wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka odnosząc się do wypowiedzi Wałęsy o gejach w Sejmie.
- Ja sobie nie życzę, żeby ta mniejszość, z którą się nie zgadzam (...) wychodziła na ulice i moje dzieci i wnuki bałamuciła jakimiś tam mniejszościami - mówił Lech Wałęsa. Dodał też, że homoseksualiści w polskim Sejmie powinni siedzieć w ostatniej ławie sali plenarnej. - A nawet dalej, za murem - powiedział były prezydent.
W ocenie Nowickiej słowa te były wyjątkowo żenujące i smutne. - Pokazały jak Lech Wałęsa pojmuje demokrację. To było szokujące - podkreśliła Nowicka.
Zdaniem Małgorzaty Sadurskiej z PiS Wałęsa został wykreowana na "autorytet”. - Salony wmówiły mu, że jest autorytetem. Gdy zabierał głos, stawał się bożyszczem mediów - powiedziała. - Jak się panu Lechowi Wałęsie wypowiedziało nt. homoseksualistów, to zrobiło się wielkie larum i rwanie włosów. Bądźmy rzeczowi. Oceniajmy za każde słowo, a nie tylko za wyjątki - dodała Sadurska.
ja, Polskie Radio Program Pierwszy
W ocenie Nowickiej słowa te były wyjątkowo żenujące i smutne. - Pokazały jak Lech Wałęsa pojmuje demokrację. To było szokujące - podkreśliła Nowicka.
Zdaniem Małgorzaty Sadurskiej z PiS Wałęsa został wykreowana na "autorytet”. - Salony wmówiły mu, że jest autorytetem. Gdy zabierał głos, stawał się bożyszczem mediów - powiedziała. - Jak się panu Lechowi Wałęsie wypowiedziało nt. homoseksualistów, to zrobiło się wielkie larum i rwanie włosów. Bądźmy rzeczowi. Oceniajmy za każde słowo, a nie tylko za wyjątki - dodała Sadurska.
ja, Polskie Radio Program Pierwszy