Były minister rolnictwa, Marek Sawicki z PSL na antenie radiowej Jedynki odniósł się do zapowiedzianego na 20 marca protestów rolników. Jak wyjaśnił początkowo miały one polegac na wsparciu, a wsparciu ministra rolnictwa i rządu, a wyszło zupełnie na odwrót.
Rolnicy zastrajkują przeciw polityce rządu. Ich głównym postulatem będzie obrona polskiej ziemi przed wykupem przez zagranicznych kontahentów. Rolnicy nie zgadzają się także z cięciami w funduszach unijnych. Domagają się wyrównania dopłat, a także zwiększenia zwrotu akcyzy na paliwa rolnicze.
- Nie rozumiem, dlaczego rolnicy protestują i wygłaszają negatywne wypowiedzi, ponieważ 2 tygodnie temu odbyło się spotkanie ministra Kalemby z przedstawicielami wszystkich organizacji i te protesty miały być na rzecz wsparcia ministra rolnictwa i rządu, także w działaniach na forum UE, a nie protestami przeciwko rządowi - powiedział Sawicki.
Polityk dodał, że w demokratycznym kraju protesty są naturalną formą wyrażania opinii, jednak jego zdaniem to akcja polityczna inspirowana przez PiS.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml
- Nie rozumiem, dlaczego rolnicy protestują i wygłaszają negatywne wypowiedzi, ponieważ 2 tygodnie temu odbyło się spotkanie ministra Kalemby z przedstawicielami wszystkich organizacji i te protesty miały być na rzecz wsparcia ministra rolnictwa i rządu, także w działaniach na forum UE, a nie protestami przeciwko rządowi - powiedział Sawicki.
Polityk dodał, że w demokratycznym kraju protesty są naturalną formą wyrażania opinii, jednak jego zdaniem to akcja polityczna inspirowana przez PiS.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml