-Historyczna sala BHP znowu żyje, znowu jest w niej duch solidarności i patriotyzmu, bo po to dziś się spotkaliśmy w tej sali, aby porozmawiać o problemach - powiedział rozpoczynając spotkanie Platformy Oburzonych Piotr Duda, szef NSZZ Solidarność.
-Są tu związki zawodowe, stowarzyszenia i fundacje, które powstały nie dlatego, że miały taki kaprys, powstały dlatego, że mają konkretne problemy z obecną władzą i nie tylko z obecną - podkreślił szef Solidarności. Powitał szczególnie Pawła Kukiza, lidera ruchu zmieleni.pl. Poza nim i jego ruchem w spotkaniu bierze udział ponad 100 środowisk, m.in. grupy sprzeciwiające się ACTA, Krajowe Forum Samorządowe, Akcja Katolicka, stowarzyszenia: Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, Przeciw Bezprawiu, Więcej Demokracji czy osoby takie jak: Danuta Olewnik, siostra uprowadzonego i zamordowanego Krzysztofa oraz Stanisław Kowalczyk, znany jako Paprykarz [poszkodowany plantator papryki, który pytał premiera Tuska "jak żyć?" - red.], czy były poseł PiS, Zbigniew Duda - mimo próśb organizatorów, by politycy nie brali udziału w spotkaniu.
Piotr Duda zapowiedział, że wystosowany zostanie apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Jeśli prezydent nie będzie chciał nam pomóc, to wiemy, co dalej robić - podkreślił szef Solidarności.
Po nim na scenę wyszedł Paweł Kukiz, który mówił, że polityk musi być odpowiedzialny przed swoimi wyborcami, nie politycznym szefem i dlatego jego ruch domaga się wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. - Nawet jeśli to będzie cyrk, to będzie nasz cyrk, małpy niech sobie wezmą - mówił Kukiz.
Postulaty Platformy Oburzonych to m.in. wprowadzenie okręgów jednomandatowych, zwiększenie możliwości przeprowadzania referendów inicjowanych przez obywateli czy zmiany w szkolnictwie - likwidacja gimnazjów i wycofania się z pomysłu wcześniejszego posyłania dzieci do szkół.
Polskie Radio, ml
Piotr Duda zapowiedział, że wystosowany zostanie apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Jeśli prezydent nie będzie chciał nam pomóc, to wiemy, co dalej robić - podkreślił szef Solidarności.
Po nim na scenę wyszedł Paweł Kukiz, który mówił, że polityk musi być odpowiedzialny przed swoimi wyborcami, nie politycznym szefem i dlatego jego ruch domaga się wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. - Nawet jeśli to będzie cyrk, to będzie nasz cyrk, małpy niech sobie wezmą - mówił Kukiz.
Postulaty Platformy Oburzonych to m.in. wprowadzenie okręgów jednomandatowych, zwiększenie możliwości przeprowadzania referendów inicjowanych przez obywateli czy zmiany w szkolnictwie - likwidacja gimnazjów i wycofania się z pomysłu wcześniejszego posyłania dzieci do szkół.
Polskie Radio, ml