- Jeśli władze Rosji widzą, że strona polska nie szanuje siebie i swoich obywateli, to dlaczego mają szanować państwo polskie. Nie ma ku temu powodu. Mogą przetrzymywać wrak, a władze polskie są bezradne - w ten sposób Mariusz Błaszczak na antenie Programu I Polskiego Radia skomentował fakt, że wrak Tu-154M wciąż pozostaje na terytorium Rosji.
Błaszczak odniósł się w ten sposób do wypowiedzi premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przyznał, że nie wie dlaczego wrak tupolewa wciąż znajduje się w Rosji. Poseł PiS przypomniał, że Polska nie ustaliła tuż po katastrofie na podstawie jakiego prawa będzie prowadzone postępowanie wyjaśniające w sprawie katastrofy smoleńskiej i teraz ponosi tego konsekwencje.
W ocenie szefa klubu PiS Polska "jest lekceważona (przez Rosję), ze względu na postawę władz". - Trzeba być partnerem i zabiegać o swoje interesy, a nie odpuszczać. Rząd Donalda Tuska odpuszcza na całej linii. Odpuszcza w Unii Europejskiej, w relacjach z Niemcami - krytykuje polityk PiS.
arb, Polskie Radio
W ocenie szefa klubu PiS Polska "jest lekceważona (przez Rosję), ze względu na postawę władz". - Trzeba być partnerem i zabiegać o swoje interesy, a nie odpuszczać. Rząd Donalda Tuska odpuszcza na całej linii. Odpuszcza w Unii Europejskiej, w relacjach z Niemcami - krytykuje polityk PiS.
arb, Polskie Radio