Brudziński o abp. Głodziu: wielebny i szanowany kapłan

Brudziński o abp. Głodziu: wielebny i szanowany kapłan

Dodano:   /  Zmieniono: 
Abp Sławoj Leszek Głódź (fot. MICHAL FLUDRA / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Joachim Brudziński z PiS kwestionuje zarzuty stawiane abp. Sławojowi Leszkowi Głódziowi przez osoby, z którymi rozmawiał "Wprost" twierdząc, że "zdarzenia o jakich pisze tygodnik nigdy nie miały miejsca" (chodzi m.in. o suto zakrapiane alkoholem biesiady z udziałem arcybiskupa). Arcybiskupa Brudziński nazywa "szanowanym i wielebnym kapłanem".
W Gdańsku powstaje czarna lista przewinień abp. Sławoja Leszka Głodzia. Ma być wysłana do Watykanu -  pisał "Wprost" w artykule "Cesarz Trójmiasta" . "U nas panuje ustrój feudalny. Jest pan i są podwładni. I wszystko byłoby dobrze, bo przecież ślubujemy arcybiskupowi posłuszeństwo. Ale jeśli ten arcybiskup nie zachowuje się jak duchowny katolicki, tylko jak okrutny władca, to musimy o tym zacząć mówić" - mówił Magdalenie Rigamonti ksiądz I, opowiadając o zachowaniu abp. Leszka Sławoja Głodzia . W tekście "Cesarz Trójmiasta" wszyscy rozmówcy "Wprost" - urzędnicy, księża, nawet członkowie ich rodzin i przyjaciele - nie chcieli wypowiadać się pod nazwiskami z obawy, że zostaną rozpoznani.

Brudziński komentując treść artykułu przekonuje, że osoby stawiające zarzuty arcybiskupowi "próbują mu się wulgarnie odwdzięczyć za to, że duchowny nie boi się mówić prawdy prosto w oczy". - Ksiądz abp Leszek Sławoj Głódź jest kapłanem odważnym - podkreśla. - Znam jego ekscelencję księdza arcybiskupa od wielu lat. Miałem zaszczyt być goszczonym przez księdza arcybiskupa i nigdy, ale to przenigdy nie spotkałem się z czymś, co tygodnik „Wprost” próbuje opisywać - przekonuje poseł PiS.

arb, Radio Zet