- Janusz Korwin-Mikke namawiał mnie swego czasu do kandydowania do Sejmu, bodaj z Rzeszowa, z pierwszego miejsca i mówił: "pan oczywiście zrezygnuje i następny wejdzie" - powiedział w wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej" Kazik Staszewski.
W ocenie Staszewskiego UPR to partia bez znaczenia. - Rozczarowałem się rozmową z Januszem Korwin-Mikkem. Trochę ich idealizowałem.
Lider zespołu KULT powiedział, że "ostatnimi czasy stara mniej interesować polityką". - Bo to prowadzi do jakiegoś rozszczepienia mojej jaźni. Kompletnie nie mogę znaleźć punktu odniesienia, który ustałaby moje poglądy polityczne - przyznał.
- W 2007 roku zagłosowałem na PO, ale szybko mnie rozczarowali. Później już nie głosowałem. Wyleczyli mnie z tego powtarzającego się schematu: oni obiecują, ja daję się nabrać, po wyborach wszystko wraca do normy - dodał.
ja, "Rzeczpospolita", gazeta.pl
Lider zespołu KULT powiedział, że "ostatnimi czasy stara mniej interesować polityką". - Bo to prowadzi do jakiegoś rozszczepienia mojej jaźni. Kompletnie nie mogę znaleźć punktu odniesienia, który ustałaby moje poglądy polityczne - przyznał.
- W 2007 roku zagłosowałem na PO, ale szybko mnie rozczarowali. Później już nie głosowałem. Wyleczyli mnie z tego powtarzającego się schematu: oni obiecują, ja daję się nabrać, po wyborach wszystko wraca do normy - dodał.
ja, "Rzeczpospolita", gazeta.pl