200 osób podpisało się pod listem w obronie Ewy Wójciak, dyrektorki poznańskiego Teatru Ósmego Dnia, która komentując wybór Jorge Bergoglio na papieża napisała na Facebooku "no i wybrali ch..., który donosił na lewicujących księży". Za te słowa odwołania dyrektorki utrzymywanego przez miasto teatru domagają się poznańscy radni, ku opinii których skłania się prezydent miasta Ryszard Grobelny.
"Nieuprawnioną ingerencją władzy w sferę prywatności" nazywają autorzy listu (wśród sygnatariuszy jest m.in. poeta Stanisław Barańczak, filozof i etyk Jan Hartman, posłanka Anna Grodzka i bard Jacek Kleyff) chęć odwołania Wójciak na podstawie wpisu na jej prywatnym profilu.
"Wolność słowa i niezależność myśli nie jest li tylko zdobyczą aktualnej demokracji i nie opiera się na wyznacznikach składanych przez praworządnych obywateli w podatkowych formularzach. Doświadczenie nauczyło już wielokrotnie (a egzegezą zjawiska zajmowali się filozofowie i poeci), że o swobodę wypowiedzi zabiegać trzeba bezustannie, nawet w dobie, jakby nam się wydawało, powszechnie szanowanej wolności" - przekonują autorzy listu. "Prywatna wypowiedź na temat czegokolwiek i kogokolwiek i w jakiejkolwiek formie nie może być podstawą do kar i sankcji ze strony władz publicznych, tym bardziej do pozbawiania stanowiska" - dodają.
arb, Gazeta.pl
"Wolność słowa i niezależność myśli nie jest li tylko zdobyczą aktualnej demokracji i nie opiera się na wyznacznikach składanych przez praworządnych obywateli w podatkowych formularzach. Doświadczenie nauczyło już wielokrotnie (a egzegezą zjawiska zajmowali się filozofowie i poeci), że o swobodę wypowiedzi zabiegać trzeba bezustannie, nawet w dobie, jakby nam się wydawało, powszechnie szanowanej wolności" - przekonują autorzy listu. "Prywatna wypowiedź na temat czegokolwiek i kogokolwiek i w jakiejkolwiek formie nie może być podstawą do kar i sankcji ze strony władz publicznych, tym bardziej do pozbawiania stanowiska" - dodają.
arb, Gazeta.pl