Włodzimierz Czarzasty broni byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. W ocenie szefa SLD na Mazowszu, Kwaśniewski nie reaguje na kontrowersyjne wypowiedzi Janusza Palikota, bo o nich nie wie. - On często wyjeżdża. Bo jakby słyszał te wszystkie głupoty, to na pewno by z nim nie współpracował - przekonywał Czarzasty na antenie TOK FM.
Janusz Palikot krytykował prezydenta Bronisława Komorowskiego za udział w inauguracji pontyfikatu papieża Franciszka. "Żaden urzędnik, nawet prezydent, nie powinien się obnosić ze swoją wiarą" - podkreślał polityk.
Szef Ruchu Palikota bardzo krytycznie odniósł się także do ataków na dyrektor Teatru Ósmego Dnia Ewę Wójciak, która napisała o nowym papieżu na Facebooku "ch...". "Atak na Ewę Wójciak to tak naprawdę katolicki serwilizm i nic więcej" - zaznaczył Palikot.
- Kwaśniewski często wyjeżdża i tego nie słyszy. Bo jakby słyszał te wszystkie bzdury, głupoty, to na pewno by z nim nie współpracował. Nie wierzę, żeby byłemu prezydentowi odpowiadało to, że Palikot wygaduje bzdury - stwierdził Czarzasty.
Czarzasty odniósł się także do zaproszeń wystosowywanych przez SLD do Aleksandra Kwaśniewskiego. - Prosimy o współpracę, zapraszamy po raz 26. Jeśli będzie ta współpraca - będziemy się cieszyć. A jak nie, to nie. Jeśli zaprasza się kogoś do domu po raz 10., to elegancja wskazuje, żeby zapraszany wreszcie odpowiedział czy przyjdzie - podkreślił Czarzasty.
ja, TOK FM, Gazeta.pl
Szef Ruchu Palikota bardzo krytycznie odniósł się także do ataków na dyrektor Teatru Ósmego Dnia Ewę Wójciak, która napisała o nowym papieżu na Facebooku "ch...". "Atak na Ewę Wójciak to tak naprawdę katolicki serwilizm i nic więcej" - zaznaczył Palikot.
- Kwaśniewski często wyjeżdża i tego nie słyszy. Bo jakby słyszał te wszystkie bzdury, głupoty, to na pewno by z nim nie współpracował. Nie wierzę, żeby byłemu prezydentowi odpowiadało to, że Palikot wygaduje bzdury - stwierdził Czarzasty.
Czarzasty odniósł się także do zaproszeń wystosowywanych przez SLD do Aleksandra Kwaśniewskiego. - Prosimy o współpracę, zapraszamy po raz 26. Jeśli będzie ta współpraca - będziemy się cieszyć. A jak nie, to nie. Jeśli zaprasza się kogoś do domu po raz 10., to elegancja wskazuje, żeby zapraszany wreszcie odpowiedział czy przyjdzie - podkreślił Czarzasty.
ja, TOK FM, Gazeta.pl