W kwietniu ma zostać formalnie powołany zespół Macieja Laska, który będzie zajmował się wyjaśnianiem opinii publicznej materiałów dotyczących katastrofy smoleńskiej - podaje TVN24.
- Chcemy, żeby kampania informacyjna prostująca dezinformację w sprawie katastrofy smoleńskiej była bardziej intensywna - oświadczył premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Premier był pytany m.in. o tzw. zespół Macieja Laska (członka nieistniejącej już komisji Jerzego Millera, badającej sprawę katastrofy smoleńskiej).
Premier ocenił, że czasami udzielenie wywiadu to za mało, żeby "skutecznie wyjaśnić nieporozumienia i kłamstwa". Sprawa, mówił Tusk, wymaga pomocy o charakterze organizacyjnym i finansowym oraz formalnego wsparcia ze strony agend rządowych.
- Będziemy chcieli, żeby pułkownik Lasek i inne osoby, które uczestniczyły w tworzeniu raportu (Millera - red.), chcące tłumaczyć, na czym polegają nieporozumienia, czasami kłamstwa, czasami wątpliwości, czasami bzdury (na temat katastrofy - red.), we współpracy z Centrum Informacyjnym Rządu jako bazą organizacyjną mogły na bieżąco informować o tych przekłamaniach - powiedział Donald Tusk.
ja, TVN24, KPRM
Premier ocenił, że czasami udzielenie wywiadu to za mało, żeby "skutecznie wyjaśnić nieporozumienia i kłamstwa". Sprawa, mówił Tusk, wymaga pomocy o charakterze organizacyjnym i finansowym oraz formalnego wsparcia ze strony agend rządowych.
- Będziemy chcieli, żeby pułkownik Lasek i inne osoby, które uczestniczyły w tworzeniu raportu (Millera - red.), chcące tłumaczyć, na czym polegają nieporozumienia, czasami kłamstwa, czasami wątpliwości, czasami bzdury (na temat katastrofy - red.), we współpracy z Centrum Informacyjnym Rządu jako bazą organizacyjną mogły na bieżąco informować o tych przekłamaniach - powiedział Donald Tusk.
ja, TVN24, KPRM