Tadeusz Aziewicz z PO w rozmowie z Onetem przyznaje, że spodziewa się, iż w związku z katastrofą smoleńską będą pojawiać się "nowe psychodeliczne sensacje autorstwa Antoniego Macierewicza". 9 kwietnia Macierewicz oświadczył, że ma dowody iż trzy osoby przeżyły katastrofę smoleńską, o czym zaświadczać mają trzy osoby.
- Słuchając posła Macierewicza zadaję sobie pytanie o granice politycznego cynizmu, bo nie sądzę, aby on sam wierzył w to co opowiada. Jeżeli jego celem jest wywołanie określonego stanu świadomości zbiorowej wśród pewnej części elektoratu, szczególnie tej, która oceniając rzeczywistość kieruje się bardziej emocjami niż zdrowym rozsądkiem, to myślę, że może mieć poczucie sporego sukcesu - zauważa z przekąsem poseł PO. Dodaje, że "cenę za zabawy PiS płaci państwo polskie", a w społeczeństwie "powiększa się pęknięcie".
- W dużym stopniu ugrupowanie Antoniego Macierewicza ciągle istnieje jako zwarta siła polityczna, bo ciągle wywołuje emocje wokół katastrofy smoleńskiej - podsumowuje poseł PO.
arb, Onet.pl
- W dużym stopniu ugrupowanie Antoniego Macierewicza ciągle istnieje jako zwarta siła polityczna, bo ciągle wywołuje emocje wokół katastrofy smoleńskiej - podsumowuje poseł PO.
arb, Onet.pl