Antoni Krauze rozpoczął zdjęcia do filmu "Smoleńsk" poświęconego katastrofie smoleńskiej. W rozmowie z Onetem producent filmu Maciej Pawlicki przyznaje, że "jakiś boży plan w tym jest, bo kiedy jedni nie chcą, to pojawiają się inni, którzy okazują się dużo lepsi". Pawlicki nawiązuje do faktu, że Marian Opania odmówił wcielenia się w Lecha Kaczyńskiego.
Pierwsze sceny filmu nagrano 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu - w zdjęciach brali udział m.in. Jan Pietrzak i Marcin Wolski. Wolski wyrecytował wiersz "Na śmierć prezydenta Kaczyńskiego (dedykowany mediom)" - scena ta ma znaleźć się w filmie.
Wciąż nie wiadomo jacy aktorzy wystąpią w filmie. - Byłoby nietaktem powiedzieć, kto wystąpi, zanim osiągniemy porozumienie, bo wszyscy aktorzy proszą o dyskrecję - podkreśla producent. Dodaje, że ekipa filmu, jeśli chodzi o aktorów, "ma kłopoty bogactwa".
Co ciekawe film... nie ma jeszcze scenariusza. - Scenariusz filmu będzie dopinany do samego końca. Sytuacja jest bardzo dynamiczna - przyznaje Wolski, jeden z autorów powstającego scenariusza.
Premiera filmu ma odbyć się w kwietniu 2014 roku, a jego budżet powinien się zamknąć w 10 mln złotych.
arb, Onet
Wciąż nie wiadomo jacy aktorzy wystąpią w filmie. - Byłoby nietaktem powiedzieć, kto wystąpi, zanim osiągniemy porozumienie, bo wszyscy aktorzy proszą o dyskrecję - podkreśla producent. Dodaje, że ekipa filmu, jeśli chodzi o aktorów, "ma kłopoty bogactwa".
Co ciekawe film... nie ma jeszcze scenariusza. - Scenariusz filmu będzie dopinany do samego końca. Sytuacja jest bardzo dynamiczna - przyznaje Wolski, jeden z autorów powstającego scenariusza.
Premiera filmu ma odbyć się w kwietniu 2014 roku, a jego budżet powinien się zamknąć w 10 mln złotych.
arb, Onet