- Mówienie, że Putin zrekonstruował rząd nie ma sensu. Będzie pewnie szeroko cytowane w Rosji. Nie ma mowy o tym, że Rosja może mieć w tej sytuacji jakieś poczucie satysfakcji - mówił w rozmowie z RMF FM szef klubu PO Rafał Grupiński komentując dymisję Mikołaja Budzanowskiego.
Premier Donald Tusk dymisjonował ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego. Decyzja Tuska ma związek z zamieszaniem wokół memorandum na budowę gazociągu Jamał-II podpisanego przez EuRoPol Gaz i Gazprom. Donald Tusk miał nie zostać poinformowany o podpisaniu tego dokumentu.
Premier zlecił ministrowi spraw wewnętrznych Bartłomiejowi Sienkiewiczowi napisanie raportu obejmującego opis przebiegu oraz analizę procesów decyzyjnych dotyczących memorandum oraz przepływu informacji pomiędzy organami państwowymi oraz podmiotami gospodarczymi, w których Skarb Państwa posiada – bezpośrednio albo pośrednio – udziały. Pełna treść raportu.
Szef klubu PO odniósł się także do komentarzy, że Władimir Putin dymisjonował Budzanowskiego. - To nie Putin zrekonstruował rząd, tylko pan premier i przyjmiemy to jako nieudany bon mot - stwierdził.
- W sprawach personalnych myślę, że lepiej jest, kiedy pan premier powiadamia cały świat, niż gdybyśmy my mieli powiadamiać z powodów wcześniejszych, rozciągniętych w czasie czy na wielu ludzi dyskusji. Pan premier obiecał, że w tym tygodniu konsekwencje wyciągnięte z raportu przygotowane przez ministra spraw wewnętrznych zostaną przedstawione i to się stało - podkreślił Grupiński.
ja, RMF FM
Premier zlecił ministrowi spraw wewnętrznych Bartłomiejowi Sienkiewiczowi napisanie raportu obejmującego opis przebiegu oraz analizę procesów decyzyjnych dotyczących memorandum oraz przepływu informacji pomiędzy organami państwowymi oraz podmiotami gospodarczymi, w których Skarb Państwa posiada – bezpośrednio albo pośrednio – udziały. Pełna treść raportu.
Szef klubu PO odniósł się także do komentarzy, że Władimir Putin dymisjonował Budzanowskiego. - To nie Putin zrekonstruował rząd, tylko pan premier i przyjmiemy to jako nieudany bon mot - stwierdził.
- W sprawach personalnych myślę, że lepiej jest, kiedy pan premier powiadamia cały świat, niż gdybyśmy my mieli powiadamiać z powodów wcześniejszych, rozciągniętych w czasie czy na wielu ludzi dyskusji. Pan premier obiecał, że w tym tygodniu konsekwencje wyciągnięte z raportu przygotowane przez ministra spraw wewnętrznych zostaną przedstawione i to się stało - podkreślił Grupiński.
ja, RMF FM