"Dzieci w 12. roku życia przygotowywane na mięso armatnie dla pedofilów"

"Dzieci w 12. roku życia przygotowywane na mięso armatnie dla pedofilów"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Terlikowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Na konferencji współorganizowanej przez MEN ustalono, że 6-latek powinien rozumieć pojęcie "akceptowalny seks", a 12-latek potrafić "komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu". "Dla normalnych rodziców oznacza to, że już niebawem w publicznych szkołach nie będzie miejsca dla dzieci rodziców, którzy nie chcą, by ich dzieci były w 12. roku życia przygotowywane na mięso dla pedofilów" - napisał na Fronda.pl Tomasz Terlikowski komentując raport dotyczący edukacji seksualnej dla dzieci.
Konferencja odbyła się 22 kwietnia pod agendą ONZ ds. Rozwoju oraz polskiego biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Współorganizatorami spotkania poświęconego "Standardom edukacji seksualnej w Europie" były resorty edukacji i zdrowia. Standardy opracowało WHO wraz z niemieckim Federalnym Biurem ds. Edukacji Zdrowotnej, a prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz.
Raport wzbudził oburzenie w prawicowej prasie. Szczególne krytykowany jest pomysł, aby edukacja seksualna rozpoczynała się już w przedszkolu.

- Uczenie dzieci seksualności od 6. roku życia to gruba przesada. Dzieci w tym wieku z całą pewnością nie powinny być wtajemniczane w świat życia seksualnego, który jest bardzo intymny. Myślę, że rodzice, w związku z tym, że mają najbliższy kontakt z dzieckiem, powinni obserwować jego rozwój i powinno się to robić z całą delikatnością, ale 6 lat to chyba całkowita przesada - komentował raport na na antenie Radia Wnet Paweł Jaros, były rzecznik praw dziecka.

ja, Gazeta Wyborcza