O godzinie 12 z okazji Święta Pracy rozpoczął się marsz zorganizowany przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Uczestnicy pochodu spotkali się przed siedzibą OPZZ. Przeszli przez Nowy Świat i plac Trzech Krzyży, przed byłą siedzibę SLD na ul. Rozbrat.
- Polska majowa to dzieci bez przedszkola, rodzice bez pracy, a dziadkowie bez godnej emerytury - powiedział Leszek Miller przed rozpoczęciem marszu.
Podkreślił, że mamy "Święto Pracy bez pracy, a Polska nie jest zieloną lecz szarą wyspą, którą zamieszkują obywatele zrobieni na szaro przez władze Rzeczypospolitej". - Praca stała się przywilejem - stwierdził. - Zamiast zakładów pracy stają pomniki upamiętniające zakłady, które powstały w epoce Edwarda Gierka - dodał.
eb, Polskie Radio
- Polska majowa to dzieci bez przedszkola, rodzice bez pracy, a dziadkowie bez godnej emerytury - powiedział Leszek Miller przed rozpoczęciem marszu.
Podkreślił, że mamy "Święto Pracy bez pracy, a Polska nie jest zieloną lecz szarą wyspą, którą zamieszkują obywatele zrobieni na szaro przez władze Rzeczypospolitej". - Praca stała się przywilejem - stwierdził. - Zamiast zakładów pracy stają pomniki upamiętniające zakłady, które powstały w epoce Edwarda Gierka - dodał.
eb, Polskie Radio