Polskie ministerstwo rolnictwa otrzymało informację o nałożonej przez KE karze "prawdopodobnie już 17 kwietnia" - powiedział w TVP Info były minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL).
Komisja Europejska oświadczyła, że będzie się domagać od Polski zwrotu prawie 80 milionów euro ze środków na rozwój obszarów wiejskich. Polska znalazła się wśród kilkunastu ukaranych krajów, kara dla Polski była jedną z najwyższych. KE zakwestionowała polskie procedury kontrolne.
Tusk: błąd naszych poprzedników
Decyzję o karze skomentował na Twitterze premier Donald Tusk. "To nie pierwszy kosztowny błąd naszych poprzedników, za który zapłaci polski podatnik. Kara za lata 2004-06" - napisał. "Wyjaśniam tylko, że sugestie dymisji min. Kalemby są nie na miejscu. Nie on popsuł, on będzie naprawiał" - dodał szef rządu w następnym wpisie.
Sprzeczne wersje
Opozycja uważa, że Donald Tusk minął się z prawdą, ponieważ kara dotyczy okresu 2007-2010, gdy rządziły PO i PSL. Przygotowujący program były (2003-2005) minister rolnictwa Wojciech Olejniczak (SLD) mówił, że KE nie miała zastrzeżeń do naboru do programu (gdy ministrem rolnictwa był Olejniczak) ani do decydowania o przydzielaniu środków (2005-2006, gdy rządził PiS)
Czy premier powinien przeprosić?
Były minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) powiedział w TVP Info, że Donald Tusk nie ma potrzeby przepraszać poprzedników. Według niego, strony wypowiadające się o karze nie do końca wiedziały, o jakim programie mówiły. - Nie da się w warunkach dwuzdaniowych wyjaśnić programu, który był w sposób szczególny kierowany do polskich rolników - stwierdził były minister.
Sawicki: resort wiedział wcześniej
Sawicki dodał, że Ministerstwo Rolnictwa pismo informujące o karze otrzymało "prawdopodobnie już 17 kwietnia". - Być może należało wtedy zorganizować konferencję prasową i wyraźnie wytłumaczyć, na czym polegają błędy urzędników Komisji i dlaczego Polska jest oskarżana - podkreślił.
Zdaniem Sawickiego, w sprawie kary Polska na 99 proc. przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości się obroni.
zew, TVP Info, Polskie Radio Program Trzeci
Tusk: błąd naszych poprzedników
Decyzję o karze skomentował na Twitterze premier Donald Tusk. "To nie pierwszy kosztowny błąd naszych poprzedników, za który zapłaci polski podatnik. Kara za lata 2004-06" - napisał. "Wyjaśniam tylko, że sugestie dymisji min. Kalemby są nie na miejscu. Nie on popsuł, on będzie naprawiał" - dodał szef rządu w następnym wpisie.
Sprzeczne wersje
Opozycja uważa, że Donald Tusk minął się z prawdą, ponieważ kara dotyczy okresu 2007-2010, gdy rządziły PO i PSL. Przygotowujący program były (2003-2005) minister rolnictwa Wojciech Olejniczak (SLD) mówił, że KE nie miała zastrzeżeń do naboru do programu (gdy ministrem rolnictwa był Olejniczak) ani do decydowania o przydzielaniu środków (2005-2006, gdy rządził PiS)
Czy premier powinien przeprosić?
Były minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) powiedział w TVP Info, że Donald Tusk nie ma potrzeby przepraszać poprzedników. Według niego, strony wypowiadające się o karze nie do końca wiedziały, o jakim programie mówiły. - Nie da się w warunkach dwuzdaniowych wyjaśnić programu, który był w sposób szczególny kierowany do polskich rolników - stwierdził były minister.
Sawicki: resort wiedział wcześniej
Sawicki dodał, że Ministerstwo Rolnictwa pismo informujące o karze otrzymało "prawdopodobnie już 17 kwietnia". - Być może należało wtedy zorganizować konferencję prasową i wyraźnie wytłumaczyć, na czym polegają błędy urzędników Komisji i dlaczego Polska jest oskarżana - podkreślił.
Zdaniem Sawickiego, w sprawie kary Polska na 99 proc. przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości się obroni.
zew, TVP Info, Polskie Radio Program Trzeci