- Takiej hańby adwokatura dawno nie widziała - powiedział w "Kropce nad i" rzecznik PiS Adam Hofman, odnosząc się do mec. Rafała Rogalskiego.
Rafał Rogalski był pełnomocnikiem Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie smoleńskim do końca marca tego roku. Niedawno mecenas powiedział "Rzeczpospolitej", że w Smoleńsku nie było zamachu. Skrytykował też postępowanie szefa parlamentarnego zespołu badającego katastrofę, Antoniego Macierewicza (PiS), zarzucając mu m.im. utrudnianie spotkania eksperta lotniczego prof. Wiesława Biniendy, kwestionującego oficjalną wersję wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r., z prokuratorami. Macierewicz zaprzeczył rewelacjom Rogalskiego .
Wcześniej Rogalski zasłynął ze słów o tym, że w Smoleńsku mogła być sztuczna mgła oraz że Rosjanie mogli rozpylić hel, co mogło doprowadzić do katastrofy.
Komentując ostatnią aktywność Rogalskiego, rzecznik PiS Adam Hofman mówił w "Kropce nad i", że mecenas największy problem sprawił sam sobie i że pokazał, jakim jest adwokatem i człowiekiem. - Takiej hańby adwokatura dawno nie widziała - stwierdził Hofman.
Wracając do sprawy helu Hofman wspominał, że po słynnych słowach Rogalskiego Jarosław Kaczyński bardzo się zdenerwował. Rzecznik PiS dodał, że Rogalski dzwonił wtedy do niego i tłumaczył, że było to przejęzyczenie. - Wycofał się z tego. Uznaliśmy to prawo do błędu - mówił Monice Olejnik Hofman. - Dziś się okazało, że albo Rogalski teraz cynicznie zmienia poglądy, by zarobić od Platformy albo od pewnego czasu odgrywał dziwną rolę w tym śledztwie - podkreślił rzecznik PiS.
Zdaniem Hofmana, Rogalski się skończył, stracił wiarygodność i będzie miał problem ze znalezieniem klientów.
zew, TVN24
Wcześniej Rogalski zasłynął ze słów o tym, że w Smoleńsku mogła być sztuczna mgła oraz że Rosjanie mogli rozpylić hel, co mogło doprowadzić do katastrofy.
Komentując ostatnią aktywność Rogalskiego, rzecznik PiS Adam Hofman mówił w "Kropce nad i", że mecenas największy problem sprawił sam sobie i że pokazał, jakim jest adwokatem i człowiekiem. - Takiej hańby adwokatura dawno nie widziała - stwierdził Hofman.
Wracając do sprawy helu Hofman wspominał, że po słynnych słowach Rogalskiego Jarosław Kaczyński bardzo się zdenerwował. Rzecznik PiS dodał, że Rogalski dzwonił wtedy do niego i tłumaczył, że było to przejęzyczenie. - Wycofał się z tego. Uznaliśmy to prawo do błędu - mówił Monice Olejnik Hofman. - Dziś się okazało, że albo Rogalski teraz cynicznie zmienia poglądy, by zarobić od Platformy albo od pewnego czasu odgrywał dziwną rolę w tym śledztwie - podkreślił rzecznik PiS.
Zdaniem Hofmana, Rogalski się skończył, stracił wiarygodność i będzie miał problem ze znalezieniem klientów.
zew, TVN24