- Nie chcę tego oceniać - powiedział jeden z liderów SLD Włodzimierz Czarzasty, pytany przez "Rz" o zachowanie byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na konferencji Europy Plus w kwietniu.
Zachowanie byłego prezydenta na konferencji Europy Plus 12 kwietnia wywołało szereg komentarzy. Część opozycji i mediów zarzucała Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, że niedyspozycja byłego prezydenta była spowodowana alkoholem.
Kwaśniewski: czarny PR
Współpracownicy Kwaśniewskiego, jak również on, zdecydowanie temu zaprzeczyli. W TVN24 Kwaśniewski mówił, że oskarżenia pod jego adresem to element "czarnego PR-u". - Nie będę bronił mojego wyglądu. Ja mogę bronić tego, o czym mówiłem. Nie wycofuję się z ani jednego zdania, które wtedy zostało powiedziane - mówił. - Nie mam nic więcej do powiedzenia poza tym, że byłem po tych wielu, wielu dniach rozmów zmęczony - podkreślił oceniając, że "jednoczenie lewicy to męczące zajęcie, jak było widać po mnie".
Czarzasty: najśmieszniejsze jest to, że...
Pytany przez "Rzeczpospolitą", czy uważa, że 12 kwietnia Kwaśniewski był na rauszu, szef Stowarzyszenia Ordynacka i mazowieckich struktur SLD Włodzimierz Czarzasty odpowiedział, że nie chce tego oceniać. Na uwagę, że nie broni byłego prezydenta, polityk odparł, że też nie atakuje Kwaśniewskiego, co "jest piękną cechą polskiej polityki" a przynajmniej "jego osoby".
Pytany, co widzi patrząc na Aleksandra Kwaśniewskiego, Czarzasty stwierdził, że nic. - Kwaśniewski nie może się zdecydować, czy chce być byłym prezydentem, biznesmenem, aktywnym politykiem, liderem Europy Plus czy mężem opatrznościowym lewicy - komentował. - Najśmieszniejsze jest to, że wydaje mu się, że wszystkie te role może łączyć. Nie może. I po męsku powinien się na coś zdecydować - skwitował szef Ordynackiej.
zew, "Rzeczpospolita", TVN24
Kwaśniewski: czarny PR
Współpracownicy Kwaśniewskiego, jak również on, zdecydowanie temu zaprzeczyli. W TVN24 Kwaśniewski mówił, że oskarżenia pod jego adresem to element "czarnego PR-u". - Nie będę bronił mojego wyglądu. Ja mogę bronić tego, o czym mówiłem. Nie wycofuję się z ani jednego zdania, które wtedy zostało powiedziane - mówił. - Nie mam nic więcej do powiedzenia poza tym, że byłem po tych wielu, wielu dniach rozmów zmęczony - podkreślił oceniając, że "jednoczenie lewicy to męczące zajęcie, jak było widać po mnie".
Czarzasty: najśmieszniejsze jest to, że...
Pytany przez "Rzeczpospolitą", czy uważa, że 12 kwietnia Kwaśniewski był na rauszu, szef Stowarzyszenia Ordynacka i mazowieckich struktur SLD Włodzimierz Czarzasty odpowiedział, że nie chce tego oceniać. Na uwagę, że nie broni byłego prezydenta, polityk odparł, że też nie atakuje Kwaśniewskiego, co "jest piękną cechą polskiej polityki" a przynajmniej "jego osoby".
Pytany, co widzi patrząc na Aleksandra Kwaśniewskiego, Czarzasty stwierdził, że nic. - Kwaśniewski nie może się zdecydować, czy chce być byłym prezydentem, biznesmenem, aktywnym politykiem, liderem Europy Plus czy mężem opatrznościowym lewicy - komentował. - Najśmieszniejsze jest to, że wydaje mu się, że wszystkie te role może łączyć. Nie może. I po męsku powinien się na coś zdecydować - skwitował szef Ordynackiej.
zew, "Rzeczpospolita", TVN24