Grzegorz Schetyna komentując w rozmowie z Janiną Paradowską w TOK FM żądania matek IV kwartału, które chcą być objęte przepisami o rocznym urlopie rodzicielskim, po tym jak premier Donald Tusk zdecydował się przyznać to prawo tzw. matkom I kwartału (kobietom, które urodziły dziecko przed 17 marca 2013 roku) stwierdził, że "być może Platforma Obywatelska chciała za dobrze" i stąd ma teraz kłopot z żądaniami kolejnej grupy kobiet.
Początkowo przepisy o rocznym urlopie rodzicielskim miały dotyczyć kobiet, które urodzą dziecko po 17 marca 2013 roku. Ostatecznie, pod presją grupy tzw. matek I kwartału, premier Donald Tusk zdecydował się objąć nowymi przepisami również kobiety, które urodziły dziecko po 1 stycznia 2013 roku. W efekcie o rozszerzenie na nie nowych przepisów zaczęły apelować matki IV kwartału (urodziły dzieci między październikiem a grudniem 2012 roku).
- Nie możemy doprowadzić do spirali żądań. Chodzi, tylko o zasadę i czytelność. Rzeczywiście, być może ta nietypowa data wejścia w życie ustawy - 18 marca - stworzyła atmosferę braku akceptacji - zastanawiał się Schetyna. Dodał, że zmiana decyzji podjęta przez premiera była "ważnym gestem politycznym". - Trzeba też pokazywać ludziom, że umie się słuchać. Ale czasami lepsze jest wrogiem dobrego, może chcieliśmy za dobrze? - dodał. Zapewnił jednak, że petycji matek IV kwartału nie popiera. - Nie możemy cały czas być poddawani próbie wymuszania rzeczy i zmian legislacyjnych, państwo musi też umieć się bronić i walczyć o racjonalność - podkreślił.
TOK FM, arb
- Nie możemy doprowadzić do spirali żądań. Chodzi, tylko o zasadę i czytelność. Rzeczywiście, być może ta nietypowa data wejścia w życie ustawy - 18 marca - stworzyła atmosferę braku akceptacji - zastanawiał się Schetyna. Dodał, że zmiana decyzji podjęta przez premiera była "ważnym gestem politycznym". - Trzeba też pokazywać ludziom, że umie się słuchać. Ale czasami lepsze jest wrogiem dobrego, może chcieliśmy za dobrze? - dodał. Zapewnił jednak, że petycji matek IV kwartału nie popiera. - Nie możemy cały czas być poddawani próbie wymuszania rzeczy i zmian legislacyjnych, państwo musi też umieć się bronić i walczyć o racjonalność - podkreślił.
TOK FM, arb