Maturzyści skarżą się, że przez błąd graficzny w arkuszach maturalnych z języka angielskiego wpisywali odpowiedzi w nieodpowiednie miejsca. CKE przekonuje, że błędu nie ma - podaje wyborcza.pl.
Według polecenia w zadaniu czwartym uczniowie mieli wpisać "podsumowania" fragmentów tekstu. Maturzyści skarżyli się, że pola, w których należało umieścić odpowiedzi zostały graficznie rozmieszczone w taki sposób, że mogły dotyczyć zarówno fragmentu tekstu nad, jak i pod miejscem, w które się wpisuje rozwiązanie.
Według dyrektora CKE Artura Gałęskiego błędu w arkuszach nie ma. CKE zapewniło jednak, że "niezależnie od tego, czy zdający wpisał poprawną odpowiedź przed danym fragmentem, czy też po nim - odpowiedź zostanie uznana. System informatyczny jest przygotowany na taką ewentualność".
Za zadanie czwarte można było uzyskać 7 punktów na 50 możliwych do zdobycia.
ja, Wyborcza.pl
Według dyrektora CKE Artura Gałęskiego błędu w arkuszach nie ma. CKE zapewniło jednak, że "niezależnie od tego, czy zdający wpisał poprawną odpowiedź przed danym fragmentem, czy też po nim - odpowiedź zostanie uznana. System informatyczny jest przygotowany na taką ewentualność".
Za zadanie czwarte można było uzyskać 7 punktów na 50 możliwych do zdobycia.
ja, Wyborcza.pl