- Ten Borowiak k...s podniesie łapę, czy mu przyp...? - takie słowa pod adresem posła PO skierował podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury jeden z parlamentarzystów (wypowiedź słychać na nagraniu telewizyjnym). Marszałek Sejmu Ewa Kopacz przyznaje, że wie kto jest autorem tych słów, ale nie zdradzi tego - skieruje natomiast sprawę do komisji etyki poselskiej.
- Ja jestem w parlamencie 11 lat i przez te lata obserwowałam bardzo różne sytuacje. To nie jest norma i ja się z tym nie godzę. Od lat się z tym nie godzę, choć od lat to obserwuję - mówiła o wypowiedzi jednego z parlamentarzystów Kopacz. Marszałek Sejmu dodała, że obecnie komisja etyki może karać posłów jedynie upomnieniem i naganą, ale ona chce walczyć o to, by karą za nieetyczne zachowania mogła być też kara pieniężna. - Jest sprzeciw, będę walczyć - zapewniła.
arb, TVN24
arb, TVN24