Zbigniew Ziobro przyznał w rozmowie z Konradem Piaseckim w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24, że rekomendował prezesowi PiS mecenasa Rafała Rogalskiego. Rogalski był pełnomocnikiem prezesa PiS w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej do lutego tego roku. W ostatnich dniach Rogalski udzielił wielu wypowiedzi mediom, w których kwestionował ustalenia ekspertów zespołu Antoniego Macierewicza dotyczące przyczyn katastrofy, a samego Macierewicza oskarżył o cynizm. Andrzej Urbański komentując te słowa w TVN24 stwierdził, że osobę, która przyprowadziła Rogalskiego do PiS-u należałoby "publicznie rozstrzelać".
Kaczyński miał poprosić Ziobrę o wskazanie kompetentnych adwokatów w sprawach karnych po katastrofie smoleńskiej. Wśród czterech wskazanych przez ówczesnego polityka PiS adwokatów był Rogalski. - Był człowiekiem z pasją, przekonanym, że można coś dobrego zrobić - podkreślił były minister sprawiedliwości, który przypomniał, że kiedyś polecił Kaczyńskiemu również... Adama Hofmana. - Posypuję głowę popiołem, zabrakło mi przenikliwości - przyznał.
Zdaniem Ziobry PiS popełnia błąd atakując obecnie Rogalskiego. - Mądrość w polityce polega na tym, aby toczyć tylko te wojny, które są konieczne. Czy potrzebna była PiS wojna z Rogalskim, pomawianie go, prowokowanie? PiS na tym straciło - ocenił.
arb, TVN24
Zdaniem Ziobry PiS popełnia błąd atakując obecnie Rogalskiego. - Mądrość w polityce polega na tym, aby toczyć tylko te wojny, które są konieczne. Czy potrzebna była PiS wojna z Rogalskim, pomawianie go, prowokowanie? PiS na tym straciło - ocenił.
arb, TVN24