- Będziemy maszerować dalej. Za miesiąc, sześć miesięcy, za rok, a być może nawet za parę lat. Dlatego że warto bronić polskiej godności, upominać się o prawdę i upamiętnienie tych, co zginęli, w tym pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej, który tym prezydentem był naprawdę i nie miał nic do ukrycia - zapowiedział Jarosław Kaczyński podczas odbywających się w Warszawie uroczystości w związku z 37. miesięcznicą katastrofy smoleńskiej.
Kaczyński przekonywał, że cztery lata marszów organizowanych każdego dziesiątego dnia miesiąca sprawiły iż "Polska jest inna". - Zmienił się nastrój, wiemy nieporównanie więcej (o katastrofie smoleńskiej - red.), dochodzimy do prawdy. Bez prawdy nie odbudujemy tego, co zostało tak dotkliwie naruszone po 10 kwietnia 2010 r. Nie odbudujemy polskiej godności - przekonywał prezes PiS przemawiając przed Pałacem Prezydenckim.
Prezes PiS stwierdził również, że organizowane 10 dnia każdego miesiąca marsze "przejdą do polskiej historii zapisane złotymi zgłoskami". - Wszyscy, którzy w nich uczestniczyli, będą mogli poczytywać to sobie za zasługę dla Polski dlatego, że w czasie trudnym bronimy tego, co najważniejsze, co jest fundamentem naszej wspólnoty - zapowiedział.
arb, niezalezna.pl
Prezes PiS stwierdził również, że organizowane 10 dnia każdego miesiąca marsze "przejdą do polskiej historii zapisane złotymi zgłoskami". - Wszyscy, którzy w nich uczestniczyli, będą mogli poczytywać to sobie za zasługę dla Polski dlatego, że w czasie trudnym bronimy tego, co najważniejsze, co jest fundamentem naszej wspólnoty - zapowiedział.
arb, niezalezna.pl