- Dla mnie widać już bardzo wyraźnie, że Antoni Macierewicz buduje swoją wielkość, swoją niezależność, buduje swoje miejsce w polityce i stał się jedynym politykiem podmiotowym w Prawie i Sprawiedliwości. Prowadzi partię do rozłamu - powiedział w "Przesłuchaniu" RMF FM były polityk PiS Kazimierz Marcinkiewicz.
- Jest tylko Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz. Nikogo więcej w PiS-ie w gruncie rzeczy nie ma. Pozycja Antoniego Macierewicza dziś jest pozycją samodzielną, jest pozycją niezależną od Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński nie lubi tego typu sytuacji. Proszę zwrócić uwagę, że mamy mniej więcej od miesiąca pozwolenie na to, by różni politycy Prawa i Sprawiedliwości, na przykład pan minister Piecha, odcinali się od tzw. zakonu smoleńskiego - zaznaczył Marcinkiewicz.
W ocenie byłego premiera jest możliwe, że jest to element wewnętrznej walki w PiS. - Przyspieszenie wyborów, kongresu PiS-u, również ma bardzo duże znaczenie - dodał.
- Myślę, że (Jarosław Kaczyński - red.) zaczyna się bać i słusznie, bo Antoni Macierewicz już raz pokazał, że potrafi swojego lidera wykończyć - stwierdził Marcinkiewicz.
ja, RMF FM
W ocenie byłego premiera jest możliwe, że jest to element wewnętrznej walki w PiS. - Przyspieszenie wyborów, kongresu PiS-u, również ma bardzo duże znaczenie - dodał.
- Myślę, że (Jarosław Kaczyński - red.) zaczyna się bać i słusznie, bo Antoni Macierewicz już raz pokazał, że potrafi swojego lidera wykończyć - stwierdził Marcinkiewicz.
ja, RMF FM