Były burmistrz Polkowic, Emilian Staniszczyn został po raz drugi oczyszczony z zarzutów korupcji.
Proces Staniszczyna to jeden z najdłuższych procsów przed legnickimi sądami. Zdaniem prokuratury były burmistrz Polkowic w latach 1998-2004 miał przyjmować łapówki od wykowawców w zamian za urzędowe zlecnia.
Uniewinnię Staniszczyzna to jego zdaniem dowód na to, iż oskarżenia wobec niego były motywowane politycznie. - W demokratycznych wyborach nikt nie mógł podważyć mojej pozycji. Nikt nie mógł podważyć porządku, który zaprowadziłem w Polkowicach, również tego porządku brutalnie antykorupcyjnego. System, który miałem w urzędzie gminy nie dawał żadnych szans na korupcję – podkreślił były burmistrz.
Dwa lata temu - również przed sądem pierwszej instancji - były burmistrz Polkowic usłyszał wyrok uniewinniający. Na wniosek prokuratury sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, a ten nakazał ponowne przeprowadzenie procesu. Wtorkowy wyrok nie jest prawomocny i również należy się spodziewać prokuratorskiego odwołania.
Polskie Radio, ml
Uniewinnię Staniszczyzna to jego zdaniem dowód na to, iż oskarżenia wobec niego były motywowane politycznie. - W demokratycznych wyborach nikt nie mógł podważyć mojej pozycji. Nikt nie mógł podważyć porządku, który zaprowadziłem w Polkowicach, również tego porządku brutalnie antykorupcyjnego. System, który miałem w urzędzie gminy nie dawał żadnych szans na korupcję – podkreślił były burmistrz.
Dwa lata temu - również przed sądem pierwszej instancji - były burmistrz Polkowic usłyszał wyrok uniewinniający. Na wniosek prokuratury sprawa trafiła do sądu apelacyjnego, a ten nakazał ponowne przeprowadzenie procesu. Wtorkowy wyrok nie jest prawomocny i również należy się spodziewać prokuratorskiego odwołania.
Polskie Radio, ml