Pawłowicz o "Marszu Szmat": ulica nie należy do k...

Pawłowicz o "Marszu Szmat": ulica nie należy do k...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Krystyna Pawłowicz (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Ulica nie należy do dz..., k... i alfonsów - przekonywała w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem w TVN24 posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, która odniosła się w ten sposób do zorganizowanej w weekend demonstracji, która miała być wyrazem sprzeciwu wobec traktowania ofiar gwałtów jako osób, które mogły sprowokować gwałciciela wyglądem.
Pawłowicz tłumacząc, dlaczego odnosi się do uczestniczek "Marszu Szmat" w obraźliwy sposób zacytowała zaproszenie na marsz, w którym można przeczytać, że organizatorzy chcą na nim widzieć "dz..., żigolaków, kurtyzany, córy Koryntu, prostytutki, dewiantów". - Odzywam się takim samym językiem - podkreśliła. I skrytykowała organizatorów "Marszu Szmat" za "sposób w jaki przedstawiono ważną sprawę gwałtów".

- To jedna wielka prowokacja. Nie jest sposobem na walkę z problemem przebieranie się, wykonywanie obscenicznych gestów. Niektóre z tych pań powinno założyć staniki, a nie straszyć mężczyzn piersiami. Istnieje coś takiego jak przyczynienie się - chodzenia na golasa, bez staników, bez majtek przyczynia się do gwałtów. Szmaty zachowały się jak szmaty. Te baby same się reklamowały - po prostu szmaty, same się tak nazwały. One nie mają poczucia wstydu. Pokazały ciała, brzydkie - ja bym się wstydziła z takimi piersiami wyjśc na ulicę, straszyć mężczyzn. Niech przyjdą do Sejmu ubrane normalnie - atakowała posłanka PiS.

- Mężczyźni przebrani za kobiety, rozebrane dziewczyny, te osoby naruszyły ogólnie uznane zasady moralności, publicznej estetyki. Epatując swoją nagością, wyuzdanym zachowaniem potwierdziły, że tego typu zachowania, czego zresztą dowodzą psychologowie, częstą są przyczyną gwałtów - są bowiem jedną wielką prowokacją. Przecież ten, kto na nich spojrzy, z obrzydzeniem odwróci głowę, a co bardziej prymitywni mężczyźni poczują się zaproszeni do działania. Wyzywający strój i zachowanie to sposób zwracania na siebie uwagi - mówiła wcześniej Pawłowicz.

Pawłowicz nazywała też uczestników "Marszu szmat" dewiantami i mówiła, że powinno się im znaleźć miejsce w zoo.

arb, TVN24