Gowin: mój list jest źródłem nadziei dla...

Gowin: mój list jest źródłem nadziei dla...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. www.newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Jarosław Gowin w rozmowie z Kamilem Durczokiem w TVN24 przekonywał, że jego list do członków PO, w którym skrytykował on rząd i działaczy partii rządzącej, jest "dla wielu członków i sympatyków PO źródłem nadziei na to, że Platforma wróci do tej formuły programowej, która została stworzona na początku".
- Ten list jest manifestem - przyznaje były minister sprawiedliwości. I dodaje, że "chodzi mu o to, o czym napisał w liście". - Chodzi mi o powrót do źródeł - o odnowienie wolnorynkowego, obywatelskiego i zdroworozsądkowego oblicza Platformy, dzięki któremu jesteśmy w stanie wygrać wybory - tłumaczy. Zaznacza też, że "połowę swojego listu poświęca wyliczeniu sukcesów PO".

Dlaczego Gowin wciąż nie rozstrzygnął czy wystartuje w wyborach na szefa PO? - Zmieniono reguły w trakcie gry, nagle z dnia na dzień zarząd krajowy przyspieszył termin wyborów przewodniczącego partii skracając kampanię o pół roku. Jaką ja, Grzegorz Schetyna, albo ktoś inny może mieć pewność, że reguły znów nie zostaną zmienione - tłumaczy. I dodaje, że "dla niego nie są ważne kwestie personalne". - Wszyscy wiemy kto jest faworytem, dla mnie to szansa na ważną dyskusję programową. Polaków trzeba na nowo przekonać do PO - mówi o zbliżających się wyborach wewnętrznych w Platformie. - Jeżeli wystartuje w wyborach na pewno nie będę faworytem. Jestem realistą - zaznacza.

Gowin tuż przed przyspieszonymi wyborami szefa PO wysłał list do wszystkich członków partii, w którym pisze, że działania PO w regionach "cechuje buta, partyjniactwo i budzące wątpliwości moralne korzystanie z przywilejów władzy". Gowin przekonuje też, że PO jest obecnie inną partią, niż w momencie, w którym była tworzona i że Platforma "powinna wrócić do korzeni". Były minister sprawiedliwości nie zadeklarował jednak jak dotąd, że będzie ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO.

arb, TVN24